Pestycydy są wszędzie. Ponad milion Europejczyków chce ich zakazania - KE odpowiada

Obecność syntetycznych pestycydów w środowisku stanowi zagrożenie dla przyrody i zdrowia ludzi - oceniają inicjatorzy akcji "Ratujmy pszczoły i rolników". Środki stosowane na masową skalę w całej Europie wciąż budzą kontrowersje, a liczba zapylaczy drastycznie maleje. Za kilka lat polityka dotycząca stosowania chemicznych pestycydów na terenie UE się zmieni.

Rozpylanie pestycydów
Rozpylanie pestycydówWang Shucheng/VCGGetty Images

Pod europejską inicjatywą obywatelską "Ratujmy pszczoły i rolników! W kierunku rolnictwa przyjaznego dla pszczół, sprzyjającego zdrowemu środowisku" (dotyczącą wycofania z użycia pestycydów) podpisało się 1,1 mln Europejczyków.

Twórcy inicjatywy podkreślają pilną potrzebę zredukowania i stopniowego wycofania z użycia chemicznych pestycydów, które mają wpływ na zdrowie, zachowanie różnorodności biologicznej i produkcję żywności. Z kolei rolnicy sprzeciwiają się redukcji stosowania tych syntetycznych środków. Twierdzą, że bez nich plony znacznie się zmniejszą.

Pestycydy i przyroda

Komisja Europejska odniosła się oficjalnie do obywatelskiej inicjatywy na temat ochrony bioróżnorodności i redukcji użycia pestycydów:

"Z zadowoleniem przyjmujemy Europejską Inicjatywę Obywatelską "Ratujmy pszczoły i rolników!" wspieraną przez ponad milion obywateli w całej UE - taką informację zamieścił na Twitterze Frans Timmermans, zastępca szefowej Komisji Europejskiej i komisarz ds. ochrony klimatu Unii Europejskiej.

Komisja Europejska oświadczyła, że szeroko omawiana inicjatywa to wyraźny sygnał świadczący o ambicjach Europejczyków w zakresie ochrony środowiska. KE zwraca uwagę, że redukcja zanieczyszczeń środowiska, ochrona przyrody i walka ze zmianami klimatu to priorytetowe działania, jakie powinny podjąć kraje członkowskie.

Komisja wezwała teraz Parlament Europejski i Radę Europejską, aby te wypracowały szybkie i ambitne porozumienia w sprawie wniosków obywateli dotyczących ochrony przyrody. Szacuje się, że co trzeci gatunek pszczół występujący na terenie UE, jest zagrożony wyginięciem, a na połowie gruntów we wspólnocie o połowę spadła liczba zapylaczy. Zdecydowana większość roślin jest zapylana właśnie przez owady. 

W związku z tym Komisja Europejska proponuje ograniczenie stosowania pestycydów w rolnictwie uunijnym o 50 proc. do 2030 r. Każdy kraj określi własne cele w zakresie redukcji użycia pestycydów. Cel ten został ustawiony już na poziomie międzynarodowym podczas grudniowej konfrencji dot. ochrony światowej bioróżnorodności. UE zobowiązała się też do odbudowy zasobów przyrodniczych:

Odbudowa ekosystemów w połączeniu z wysiłkami na rzecz ograniczenia handlu dziką fauną i florą i ich konsumpcji pomoże również zapobiec ewentualnym przyszłym chorobom zakaźnym o potencjale zoonotycznym [...], a także przyczyni się do wspierania unijnych i globalnych wysiłków na rzecz stosowania podejścia „Jedno zdrowie”, w którym uznaje się, że zdrowie ludzi, zwierząt i zdrowa odporna przyroda są ze sobą nieodłącznie związane.
Wniosek KE dotyczący rozporządzenia w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych

Autorzy inicjatywy obywatelskiej "Ratujmy pszczoły i rolników!" są zadowoleni z reakcji UE. Ich celem jest zwiększenie poparcia społecznego i politycznego dla działań na rzecz ratowania środowiska, zwierząt - szczególnie owadów, oraz promowania zrównoważonego rolnictwa

Czytaj też: Miejskie ule nie takie eko. Hodowla w mieście szkodzi dzikim pszczołom                                   

Recykling materiałów budowlanych. Atrium International przykładem ekologicznej rozbiórki Stowarzyszenie Program Czysta Polska
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas