Olbrzymi wyciek nieznanej substancji do Bałtyku
Pokaźnych rozmiarów wyciek nieznanej substancji został zaobserwowany na Morzu Bałtyckim w pobliżu wybrzeża Szwecji. Straż przybrzeżna podejrzewa, że do Bałtyku wyciekło biopaliwo. Konkretne pochodzenie substancji i jej skład są jednak dopiero analizowane. Wyniki badań będą znane w przyszłym tygodniu.
Wyciek objął powierzchnię 77 kilometrów kwadratowych i rozpościera się na wodach Szwecji i Finlandii. Zauważono go w środę w południowej części Zatoki Botnickiej.
Wyciek tajemniczej substancji do Morza Bałtyckiego
"Nie jest jeszcze jasne, co zawiera wyciek, ale nie jest to olej mineralny. Obecnie nie ma ryzyka, że substancja dostanie się do lądu" - poinformowała straż przybrzeżna.
Obszar wycieku w Bałtyku został zmapowany z wykorzystaniem samolotów, z wody pobrano także próbki substancji. Nie wiadomo jeszcze, jakie środki ostrożności zostaną zastosowane, aby ochronić Morze Bałtyckie. Straż przybrzeżna czeka na wyniki badań zebranych próbek. Te powinny być gotowe w przyszłym tygodniu.
Trwa dochodzenie straży przybrzeżnej
Rozpoczęło się także wstępne dochodzenie, które ma ustalić, czy na miejscu doszło do przestępstwa przeciw środowisku. "Sprawdzamy między innymi które statki przepływały przez ten obszar i jaki miały ładunek" - poinformowała straż przybrzeżna.
"Morzem transportuje się coraz więcej nowych rodzajów paliwa - na przykład biopaliw - które zachowują się różnie w kontakcie z wodą. To sprawia, że szybkie ustalenie jaka to substancja jest trudniejsze" - poinformował Jonatan Tholin, prowadzący śledztwo straży przybrzeżnej.