Od ponad miesiąca żyje pod wodą. Pochwalił się nowym odkryciem
Joseph Dituri, który 1 marca zamienił swój uniwersytecki gabinet na podwodny hotel, żeby sprawdzić wpływ ciśnienia na ludzkie ciało, a przy okazji pobić rekord Guinnessa w długości czasu spędzonego pod wodą, poinformował właśnie, że jego akcja przyniosła niespodziewane skutki.
Od miesiąca mieszka pod wodą. Dokonał niespodziewanego odkrycia
55-letni profesor z Uniwersytetu Południowej Florydy, który od 1 marca mieszka w podwodnym hotelu Jules Undersea Lodge w Key Largo w USA, a konkretniej pokoju o wielkości dziewięciu metrów kwadratowych zanurzonym na głębokość ponad dziewięć metrów, poinformował o swoim wyjątkowym okryciu.
Joseph Dituri zdecydował się na ten eksperyment, aby sprawdzić wpływ długotrwałego ekstremalnego ciśnienia na ludzkie ciało - uważa się, że może ono podwoić liczbę krążących komórek macierzystych, wydłużyć telomery, potencjalnie cofając starzenie się, a także zwiększyć gęstość kości.
Przypadkiem odkrył nowy jednokomórkowy organizm
Jeśli uda mu się wytrzymać pod wodą 74 dni (jego plan zakłada 100 dni), zostanie też rekordzistą Guinnessa w zakresie długości czasu spędzonego w tym środowisku, ale jak się okazuje jego eksperyment ma też inne zalety, bo w ciągu tego pierwszego miesiąca udało mu się dokonać innego naukowego odkrycia:
Znaleźliśmy orzęski jednokomórkowe, jednokomórkowy organizm, który naszym zdaniem jest zupełnie nowym dla nauki gatunkiem dla nauki. Ludzie nurkowali w tym rejonie tysiące razy - już tu były, po prostu nie szukaliśmy
Ekstremalne ciśnienie? Czuję się świetnie
Dituri przy okazji wyjaśnia, że po miesiącu pod wodą czuje się wspaniale, chociaż naukowcy szacują, że w tym czasie mógł stracić ok. 2,5 cm wzrostu z powodu nacisku wywieranego na jego ciało, w taki sam sposób, w jaki astronauci rosną o około 3 proc. po spędzeniu dłuższego czasu w stanie nieważkości.
Jest przy tym ściśle monitorowany przez lekarzy - często wysyła próbki moczu i krwi na powierzchnię w celu analizy, wykonuje USG, elektrokardiogram i testy w zakresie komórek macierzystych, a do tego jest poddawany badaniom psychologicznym.
I choć moment jego wynurzenia będzie mocno ryzykowny, bo nigdy wcześniej nie przeprowadzano testów dekompresyjnych po tak długim zanurzeniu, jest dobrej myśli, bo jak podkreśla jego eksperyment może mieć wpływ na leczenie poważnych chorób czy zwiększenie długości naszego życia.
Wszyscy skupiają się na rekordzie świata, ale mnie to nie obchodzi. Po prostu chcę żyć pod wodą - zrobiłbym to przez 200 dni, gdybym mógł sobie na to pozwolić. Tutaj znajdujemy kolejne wspaniałe lekarstwo... To obecnie najfajniejsza nauka na świecie