Niedźwiedź uratowany z Ukrainy rozpocznie nowe życie w Holandii

"W weekend fundacja Bears in Mind pojechała odebrać niedźwiedzia brunatnego z Ukrainy, który żył przez 18 lat w okropnych warunkach" - poinformowało zoo w Rhenen.

"Sytuacja niedźwiedzia w czasie konfliktu tak bardzo się pogorszyła, że fundacja zrobiła co mogła, aby go ewakuować z terenu wojny tak szybko jak to możliwe" - oświadczyli przedstawiciele zoo Ouwehands Dierenpark.

Ukraińcy o swoich zwierzętach: Nie mogliśmy ich zostawić

Kiryusha spędziła lata ściśnięta w małej klatce. Zwierzęta są zazwyczaj wykorzystywane, aby zapewniały rozrywkę ludziom, wykonując różne sztuczki. Pojawiły się także doniesienia o nieodpowiednim traktowaniu niedźwiedzicy. Według holenderskiego zoo sześć lat spędziła występując w cyrku. Potem została przeniesiona do ośrodka wypoczynkowego dla dzieci, gdzie żyła w klatce na betonowej podłodze. Miejsca w niej było tak mało, że zwierzę "ledwie mogło się ruszać".

Sytuacja niedźwiedzicy stała się jeszcze gorsza, ponieważ jej właściciel opuścił ją gdy dołączył do ukraińskiej armii. Od wybuchu wojny 24 lutego organizacje ochrony zwierząt pomagają zapomnianym zwierzętom, w tym także niedźwiedziom. "Teraz, gdy trwa wojna, właściciele nie są w stanie opiekować się zwierzętami" - powiedziała Ingrid Vermeulen, dyrektorka Bears in Mind. "Jedzenia jest mało i odkrywamy, że tego typu zwierzęta są po prostu pozostawiane same sobie w obliczu zagrożenia wojną" - dodała aktywistka.

W Holandii Kiryusha, po okresie obserwacji i kwarantanny, będzie mogła poruszać się swobodnie po lesie obok innych uratowanych niedźwiedzi. Opiekę nad nią będą sprawować pracownicy zoo i fundacji Bears in Mind.

Inne kraje, takie jak Belgia, Hiszpania, Rumunia i Polska, również przyjęły straumatyzowane i niedożywione zwierzęta z Ukrainy, wliczając w to duże koty i tygrysy.