Moda na bushcraft. Czego uczy rezygnacja z wygód i przetrwanie w przyrodzie?
Jak przetrwać w lesie bez większości zdobyczy cywilizacyjnych? Czy można spędzić wiele dni w dziczy, bazując na nierozerwalnej więzi z naturą? Na te pytania odpowiada bushcraft, czyli technika przetrwania w... krzakach. Czy bushcraft to wymysł żądnych przygód, a może prawdziwa lekcja człowieczeństwa?
Coraz więcej ludzi na całym świecie chce nauczyć się technik przetrwania w lesie i dziczy.
Większość z nas może nie mieć pojęcia o tym, jak poradzić sobie w niecodziennej sytuacji bez dostępu do wygód cywilizacyjnych. Wszystko mamy praktycznie na wyciągnięcie ręki: wodę, prąd, jedzenie.
Czy utraciliśmy kontakt z przyrodą i pierwotne umiejętności przetrwania? Zdobywanie i nabywanie takich zdolności to cel bushcraftu, czyli radzenia sobie samemu w otoczeniu przyrody.
Bushcraft - styl a siła umysłu
Bushcraft to zbiór umiejętności, jakie są potrzebne do przeżycia w dziczy. Można wymienić, chociażby rozpalanie ognia, przygotowywanie schronienia, miejsca do spania, znajdywanie i obróbkę pożywienia oraz znajdywania drogi.
Bushcraftu można się nauczyć np. na kursach przetrwania. W sklepach można kupić wszystkie akcesoria niezbędne do bushcraftu (lub survivalu), który w niektórych kręgach stał się również modny. Korzystają na tym także producenci sportowej odzieży, którzy współpracują z osobami pokazującymi jak przetrwać w lesie np. w zimie.
Założeniem bushcraftu jest jednak radzenie sobie tylko z dóbr natury. Z pewnością najskuteczniejsza nauka to ta zbudowana na własnych (także ekstremalnych i niekonicznie miłych) doświadczeniach.
Trzeba pamiętać, że bushcraft różni się od survivalu. Bushcraft można praktykować jako ekstremalną wersję szkoły przetrwania "bez niczego". Bushcraft może przygotować nas do ekstremalnej sytuacji, w której będziemy musieli przetrwać.
Obecnie na dziką wyprawę możemy zabrać ze sobą wiele gadżetów, które będą pomocne w bushcrafcie: tarp (płachta biwakowa), młotek, latarkę, zapalniczkę, kuchenkę turystyczną, matę itd. To od nas zależy, w jakim stopniu chcemy polegać na dobrach materialnych.
Ogień
Pożywienie, ciepło, schronienie to podstawowe potrzeby, o które musimy zadbać. W dziczy także można to zrobić, ucząc się przy tym wiele o samym sobie.
Umiejętność rozpalania ognia jest praktyką niezbędną do przetrwania. Podobnie znajomość świata roślin i tego, co można, a czego nie wolno zjeść.
"Samo przebywanie w pobliżu ognia działa uspokajająco" - mówiła w wywiadzie dla BBC dr Lisa Fenton, etnobotanik. I rzeczywiście, przebywanie w pobliżu płonącego ogniska wywołuje w ludziach poczucie bezpieczeństwa. Wiemy, że ogień odstraszy drapieżników, ogrzeje nas i pozwoli przyrządzić zaspokajający głód posiłek.
Co więcej, zaradność i spędzanie czasu na łonie natury są po prostu zdrowe. Badanie przeprowadzone na prawie 300 mln osób na angielskim uniwersytecie (University of East Anglia) wykazało, spędzanie czasu na świeżym powietrzu zmniejsza ryzyko cukrzycy typu II, chorób układu krążenia, przedwczesnej śmierci. Długie spacery po lesie zwiększają też naszą sprawność, co podnosi nas na duchu.
Rozwój
Bushcraft pozwoli rozwinąć w człowieku cechy, których na co dzień nam może brakować. Uczy cierpliwości, wytrwałości, pokory, odporności i pozwala obserwować zjawiska zachodzące wokół.
Dzięki bushcraftowi ludzie mogą poczuć się bardziej samodzielni i mniej zależni od innych. Wreszcie bushcraft pozwala wypełnić luki w edukacji o przyrodzie, która nas otacza, a o której zwykliśmy czytać w książkach i internecie. Kiedyś wiedza ta gwarantowała przetrwanie.
Przebywając w dziczy, zdani na siebie dochodzimy do wniosku, że natura jest zarówno bezwzględna, jak i gwarantująca nam życie. W przyrodzie odnajdujemy klucz do człowieczeństwa, a dzięki zdobytym umiejętnościom możemy nauczyć się szybkiego reagowania na zagrożenia.