To narodziny nowej epoki. Żyjemy już w antropocenie

Naukowcy zaproponowali Crawford Lake w Kanadzie jako globalny punkt odniesienia dla początku antropocenu, czyli nowej epoki geologicznej zdefiniowanej przez działalność człowieka i jej dominujący wpływ na klimat i środowisko planety.

Złoty gwóźdź powinien zostać wbity tutaj. To zbiornik wodny Crawford Lake w Kanadzie
Złoty gwóźdź powinien zostać wbity tutaj. To zbiornik wodny Crawford Lake w KanadzieCONSERVATION HALTONdomena publiczna
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Część środowiska naukowego już od pewnego czasu sugeruje, że żyjemy w antropocenie, ale nie wszyscy się z tym zgadzają, wskazując na spór dotyczący jego początku, dowodów i tego, czy faktycznie kwalifikuje się on jako nowa epoka geologiczna. Aby odpowiedzieć na te pytania, Międzynarodowa Komisja Stratygrafii (ICS) utworzyła Grupę Roboczą ds. Antropocenu, która pobrała specjalne próbki z różnych środowisk na całym świecie, od raf koralowych po pokrywy lodowe.

Naukowcy szukali plutonu. Świadczy o "dominacji" człowieka

Zostały one następnie przeanalizowane w laboratoriach GAU-Radioanalytical University of Southampton w poszukiwaniu kluczowego wskaźnika wpływu człowieka na środowisko, czyli plutonu. Jak wyjaśniają badacze, w naturze występuje on tylko w śladowych ilościach, ale na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy miały miejsce pierwsze testy bomb wodorowych, zaobserwowano bezprecedensowy wzrost jego poziomu w próbkach.

Obecność plutonu daje nam wyraźny wskaźnik tego, kiedy ludzkość stała się tak dominującą siłą, że mogła zostawić unikalny globalny "odcisk palca" na naszej planecie
wyjaśnia prof. Andrew Cundy, kierownik Wydziału Radiochemii Środowiskowej na Uniwersytecie w Southampton i członek Grupy Roboczej ds. Antropocenu.

Inne geologiczne oznaki działalności człowieka to zwiększona ilość popiołu z elektrowni węglowych, większe ilości metali ciężkich, takich jak ołów oraz obecność włókien i fragmentów tworzyw sztucznych. Są one zgodne z tzw. "wielkim przyspieszeniem", czyli znaczącym wzrostem różnych rodzajów działalności człowieka, takich jak transport i zużycie energii, który rozpoczął się w połowie XX wieku i trwa do dnia dzisiejszego.

To w Kanadzie trzeba wbić "złoty gwóźdź"

Biorąc to wszystko pod uwagę, grupa wskazała, że tzw. złoty gwóźdź, czyli Global Boundary Stratotype Section and Point - uzgodniony na szczeblu międzynarodowym punkt odniesienia na przekroju stratygraficznym, który określa dolną granicę piętra w geologicznej skali czasu - powinien zostać wbity w zbiornik wodny Crawford Lake w Kanadzie.

Eksperci wyjaśniają, że zachodzące w chemii i ekologii wody zmiany stworzyły warstwy, które można badać, aby znaleźć różne wskaźniki dawnej działalności człowieka.

Wygląda jednak na to, że na ostateczną decyzję musimy jeszcze poczekać, bo Międzynarodowa Komisja Stratygrafii dopiero w przyszłym roku zdecyduje, czy oficjalnie uznać antropocen za nową geologiczną jednostkę czasu.

Osady znalezione na dnie Crawford Lake stanowią znakomity zapis zmian środowiskowych na przestrzeni ostatnich tysiącleci. To właśnie ta zdolność do precyzyjnego rejestrowania i przechowywania tych informacji jako archiwum geologicznego, które można dopasować do historycznych globalnych zmian środowiskowych, sprawia, że miejsca takie jak Crawford Lake są tak ważne
powiedział w komunikacie prasowym dr Simon Turner, sekretarz Grupy Roboczej ds. Antropocenu.
NSIS kosmosProgram Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas