Głaskanie psów daje potężne korzyści. Naukowcy są już pewni

Dotykanie, oglądanie i interakcja z psami prowadzi do wzrostu aktywności kory przedczołowej mózgu - ustalili naukowcy z Uniwersytetu w Bazylei (Szwajcaria). Oznacza to, że dzięki czworonogom możemy lepiej radzić sobie z różnymi zaburzeniami. Badacze mają nadzieję, że nowe odkrycie pozwoli zaprojektować jeszcze lepsze sposoby na terapię z udziałem psów.

Naukowcom udało się potwierdzić, że głaskanie psów wpływa zbawiennie na ludzki mózg. Odkrycie może być kluczowe dla ulepszenia terapii z udziałem czworonogów
Naukowcom udało się potwierdzić, że głaskanie psów wpływa zbawiennie na ludzki mózg. Odkrycie może być kluczowe dla ulepszenia terapii z udziałem czworonogów123RF/PICSEL

Naukowcy podkreślają, że opisany przez nich efekt dotyczy wyłącznie żywych psów i utrzymuje się jeszcze przez pewien czas po tym, kiedy zwierzę nie jest już obecne przy człowieku. Drastycznie zmniejsza się zaś, gdy prawdziwe psy zastępowane są przez pluszowe zwierzęta.

Psy pomagają ludziom ze stresem i depresją

Odkrycie to może mieć istotne skutki dla rozwoju terapii klinicznych z udziałem zwierząt. "Ponieważ wiadomo, że interakcje ze zwierzętami, zwłaszcza psami, pomagają ludziom radzić sobie ze stresem i depresją, lepsze zrozumienie związanej z tym aktywności mózgowej może pomóc projektować skuteczniejsze systemy terapii wspomaganej przez zwierzęta" - tłumaczą autorzy badania.

Postawili oni hipotezę, że kora przedczołowa może być w tym procesie szczególnie istotna, ponieważ pomaga regulować i przetwarzać sygnały związane z interakcjami społecznymi i emocjami.

Naukowcy pod kierunkiem dr Rahel Marti mierzyli aktywność kory przedczołowej (nieinwazyjnymi metodami neuroobrazowania w podczerwieni) u 21 uczestników i uczestniczek, którzy patrzyli na psa, leżeli obok psa lub głaskali psa. Następnie identyczne pomiary przeprowadzono, zastępując psa pluszowym zwierzęciem, w którego wnętrzu umieszczono butelkę z ciepłą wodą mającą odwzorować temperaturę i wagę prawdziwego, żywego psa.

Wyniki pokazały, że aktywność kory przedczołowej była znacznie większa, gdy uczestnicy wchodzili w interakcję z prawdziwymi czworonogami, oraz że różnica ta była największa w przypadku głaskania, czyli najbardziej interaktywnej z analizowanych czynności.

Pies jest niezastąpionym terapeutą

Dodatkowo naukowcy zauważyli, że aktywność przedczołowego obszaru mózgu wzrastała za każdym razem, gdy ludzie wchodzili w interakcję z prawdziwym psem, natomiast nie zmieniała się w ogóle podczas kolejnych interakcji z wypchanym zwierzakiem (w tym przypadku rosła tylko podczas pierwszego kontaktu).

Autorzy podkreślają, że konieczne są dalsze badania, aby szczegółowo wyjaśnić, czy głaskanie zwierząt wywołuje równie silny efekt u pacjentów z deficytami społeczno-emocjonalnymi.

"Nasze badanie pokazuje, że aktywność przedczołowa mózgu u zdrowych osób rośnie wraz ze wzrostem interakcji z psem, ale również ze zwierzęciem pluszowym, choć przy kontakcie z tym pierwszym wzrost ten jest dużo silniejszy. Oznacza to, że interakcje z psem aktywują więcej procesów związanych uwagą i wywołują silniejsze pobudzenie emocjonalne niż bodźce nieożywione".

Jak skutecznie oszczędzać wodę?Stowarzyszenie Program Czysta PolskaStowarzyszenie Program Czysta Polska
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas