Chomiki i ich imponująca zdolność trawienia alkoholu. Potrafią wypić równowartość 21 win
Nikt z nas nie jest w stanie wypić dziennie 21 butelek wina ani 1,5 litra spirytusu. Okazuje się jednak, że taką właśnie tolerancję na alkohol, w przeliczeniu na masę ciała, mają chomiki. Ich zdolności trawienia etanolu są zaskakujące. Wszystko dzięki ewolucji i wyjątkowo wydajnej wątrobie.
Kto jest najlepszym zawodnikiem w świecie zwierząt, jeśli chodzi o picie alkoholu? Odpowiedź może być zaskakująca. Może słonie? Choć potężne, te zwierzęta bardzo słabo radzą sobie z trawieniem tej substancji. Całkiem wysokie miejsce w tym rankingu zajmują ludzie - ewolucja nauczyła nas "współpracować" z alkoholem przez to, że nasi przodkowie żywili się czasem sfermentowanymi owocami.
Chomiki - niepozorni królowie picia alkoholu
Ale prawdziwymi królami picia okazują się być... chomiki! Tak, te niepozorne gryzonie w przeliczeniu na masę ciała mogą wypić nawet 40-50 razy więcej niż ludzie.
Jeśli chodzi o trawienie alkoholu, wątroba chomika jest zdecydowanie wydajniejsza od ludzkiej. Gryzonie rozkładają etanol w swoich organizmach znacznie szybciej niż człowiek. W badaniach laboratoryjnych małe ssaki potrafiły codziennie spożyć 18-20 g alkoholu na kilogram masy ciała.
Zobacz również:
To tak jakby człowiek wypijał dziennie 1,5 litra spirytusu zawierającego 95 proc. alkoholu etylowego. Bardziej życiowy przykład? Proszę bardzo - chomiki są w stanie wypić tyle alkoholu w przeliczeniu na masę ciała, ile dla człowieka zawierałoby 21 butelek wina.
Dla ludzi taka dawka etanolu oczywiście jest śmiertelna. Przemiana materii chomików pozwala jednak na wyjątkowo wydajne trawienie alkoholu. Co ciekawe, gryzonie wolą alkohol nawet od... wody. W badaniach chomiki zamiast niej częściej wybierały 15-procentowy etanol.
Chomikom trudno się upić
Naukowcy badają tę nietypową zwierzęcą sympatię do alkoholu od lat 50. XX wieku. W jednym z pierwszych badań porównano możliwości picia alkoholu wśród chomików i szczurów. I o ile te drugie wymagały do tego inżynierii genetycznej lub podstępu (np. mieszanie etanolu z cukrem), tak chomiki... po prostu piły. - Można by wziąć chomika prosto ze sklepu zoologicznego i dać mu spirytus - mówi Danielle Gulick, badaczka uzależnień z Uniwersytetu Florydy. - Wypiłyby go z chęcią - dodaje.
Co więcej, chomikom także ciężko się upić. Badanie University of Alaska Anchorage wykazało, że gryzonie musiały spożyć naprawdę dużo alkoholu w przeliczeniu na masę ciała, aby było po nich widać jakiekolwiek ślady upojenia. Ich wątroby są tak wydajne w trawieniu etanolu, że niewiele trafia potem do krwi i mózgu.
Walka o prawa zwierząt obejmuje glob. Pojedynczych sukcesów jest coraz więcej Naukowcy przewidują, że wysoka tolerancja chomików na alkohol to efekt ewolucji. Chomiki to zbieracze, więc żeby np. przeżyć zimę musiały zgromadzić najpierw odpowiednią ilość jedzenia. Pożywienie się psuło, a owoce fermentowały i prawdopodobnie dlatego organizmy gryzoni przystosowały się do trawienia alkoholu w tak wydajny sposób. Inne zwierzęta prawdopodobnie w toku ewolucji wykształciły podobne umiejętności, jednak chomiki są dla naukowców wyjątkowo łatwym obiektem badań.
Źródła: The Atlantic, IFL Science