Zajmują zaledwie 3 proc. A mogą rozwiązać nasze problemy
Światowy Dzień Mokradeł to święto przyrody przypominające o ważnej roli, jaką pełnią tereny bagienne. Na świecie jest ich coraz mniej, a to właśnie dzięki mokradłom, bagnom i torfowiskom przyroda się oczyszcza. Dlatego wszyscy powinniśmy o nie dbać - relacjonuje Przemysław Sławiński w programie Czysta Polska na Polsat News.
Program Czysta Polska w poszukiwaniu ostatnich polskich mokradeł trafił do starorzecza Biebrzańskiego Parku Narodowego, po którym oprowadza Krzysztof Bach. To jedna z nielicznych krain w Polsce, gdzie wciąż występują rozległe mokradła.
"Woda, która spływa na przykład do doliny jest filtrowana przez mokradła. Dzięki temu wszelkie zanieczyszczenia znikają, substancje chemiczne, biogeny są oczyszczane" - opowiada przewodnik po biebrzańskim bagnie.
Dbanie o mokradła to bardzo dobry sposób na łagodzenie skutków zmian klimatu, bo znajdujący się pod nimi torf magazynuje duże ilości dwutlenku węgla. "Mamy tu warstwę wody, która nie dopuszcza tlenu i dzięki temu ta martwa materia organiczna nie rozkłada się całkowicie, odkłada się za to w postaci torfu" - tak wyjaśnia zasadę jego powstawania Krzysztof Bach.
Bagna to tylko 3 proc. powierzchni Ziemi
Obecnie torfowiska stanowią już tylko 3 proc. powierzchni Ziemi, bo przez stulecia ludzie konsekwentnie je osuszali. Mimo to takie miejsca nadal przechowują aż jedną trzecią dwutlenku węgla pochłanianego przez grunty. Tyle że problem się pogłębia.
Kluczowa w wypadku mokradeł jest obecność wody. A jest jej coraz mniej - bardzo dobrze widać to właśnie w Biebrzańskim Parku Narodowym, gdzie przez brak długotrwałych opadów śniegu nie ma co liczyć na okazałe rozlewiska.
Beata Głębocka z Biebrzańskiego Parku Narodowego mówi: "To jest właśnie efekt zmian klimatu. W tym roku nie było praktycznie pokrywy śnieżnej. W takie normalne wiosny ten śnieg powoli topnieje, woda zostaje długo w dolinie, torfowiska wchłaniają, magazynują wodę, a niestety w tym roku tak to nie wygląda".
