Fotograf ukrył się przy tamie bobrów. To, co zobaczył, zapamięta na długo
O tym, że bobry ścinają drzewa i tworzą z nich tamy, wiemy prawie wszyscy. Ten naturalny system hydrotechniczny to dla lasu prawdziwa oaza bioróżnorodności. Ściągają tutaj ssaki, ptaki, płazy, gady oraz owady. Reportaż Marcina Szumowskiego z "Czystej Polski".

Rafał Łapiński zajmujący się fotografią przyrodniczą spędził kilka dni w ukryciu zbudowanym przy bobrzej tamie. Okazało się, że to prawdziwa oaza, do której przybywają liczne gatunki zwierząt.
Tama bobra stwarza warunki do życia
Bobrza tama w lesie jest jak oaza na pustyni. Miliony litrów wody zebrane w jednym miejscu dają życie wielu organizmom.
"Zwierzęta z okolicy licznie przybywają do wody i do tego typu rozlewisk, jest to super miejsce do fotografii" - mówi fotograf Rafał Łapiński.
Rafał Łapiński postanowił obserwować życie przy bobrzej tamie. Nie było to zadanie łatwe, bo o poranku kiedy temperatura spada do 3-4 stopni, wzrasta wilgotność. "Tak, to jest dokuczliwe. W tym roku zmarzłem naprawdę bardzo mocno" - przyznaje fotograf.
Bobry są skarbem dla lasu. Fotograf uwiecznił ich pracę
W ukryciu znajdującym przy tamie fotograf spędził w sumie pięć dni. Ale było warto. Różnorodność gatunków, które pojawiły się w okolicy bobrzej tamy, była imponująca.
"Woda przyciąga wszelkie życie, to miejsce żerowania ptaków, kąpieliska dla jeleni i dzików, gdzie mogą się napić i się ochłodzić" - mówi Łapiński.
Do zdjęć pozował między innymi bocian biały, czapla siwa, bocian czarny i samotnik, który jako jedyny z brodźców gnieździ się na drzewach - to gatunek charakterystyczny dla leśnych rozlewisk.

Przy tamie polował także zimorodek, który niedaleko zalewiska miał swoją norkę. Błękitny łowca wykorzystywał patyki, które wystawały z bobrzej budowli.
Dr hab. Paweł Nasiadka (Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego
w Warszawie) dodaje, że zmiany środowiska mają znaczenie nie tylko dla bobra, ale dla całej masy organizmów, które wokół wody żyją.
Inżynier o stalowych zębach
Ci mali inżynierowie o diabelnie ostrych zębach są jak deweloperzy budujący w lesie cenne kurorty.
"W ekologii jest takie pojęcie jak toposekwencja, czyli zmiana środowiska w zależności do uwilgotnienia. Kiedy bobry zakładają tamę, zmienia się mikroklimat" - dodaje dr hab. Nasiadka.
W takim zmienionym środowisku pojawiają się rośliny i szybko tworzy się troficzna piramida pokarmowa. Pojawiają się roślinożercy, a wraz z nimi drapieżniki. A to wszystko całkiem za darmo. Dzięki ostrym jak brzytwa bobrzym zębom