Biomasa leśna w UE: spłonie mniej lasów czy pojawi się więcej emisji?
Parlament Europejski zagłosował w sprawie spalania drzew na potrzeby energetyczne. Poprawki Dyrektywy o OZE mają częściowo ograniczyć używanie nieprzetworzonego drewna na cele energetyczne. Wciąż aktualne są obawy o jeszcze większą skalę degradacji lasów i pogłębienie kryzysu bioróżnorodności i klimatycznego.
Bioenergia to energia wytwarzana z biomasy. Jednym z jej źródeł jest drewno. W Europie trwają dyskusje nad wykorzystywaniem biomasy drzewnej w energetyce cieplnej. Spalanie drewna dzieli zwolenników i przeciwników tej formy energii. Po jednej stronie pogarszająca się sytuacja środowiskowa, zanieczyszczenia z powodu spalania paliw kopalnych, masowe wycinki. Po drugiej kryzys energetyczny, wysokie rachunki za energię i niepewność dotycząca tego, czy będzie czym ogrzać się w zimie. Jaki będzie finał tej sprawy?
Europejskie lasy i spalanie biomasy
Parlament Europejski po raz pierwszy zagłosował za ograniczeniami dla wykorzystania biomasy. To krok w kierunku wycofania pierwotnej biomasy drzewnej, czyli nieprzetworzonego drewna z lasu. To dobry znak dla ochrony przyrody w UE, ale głosowanie nie rozwiązuje nadal problemów związanych z masowymi wycinkami lasów i ogromnymi ilościami spalanego drewna.
“Parlament nie podążył jednak za głosem nauki i nie wyeliminował w pełni zachęt do spalania drzew" - powiedział Augustyn Mikos ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, współautor obszernego raportu na temat biomasy leśnej "Lasy do spalenia".
Szybkie zwiększenie skali wykorzystania energii z biomasy leśnej w celu spełnienia celów UE w zakresie energii odnawialnej powoduje szkody zarówno dla europejskich lasów, zdrowia, jak i klimatu.
Problemy z bioenergią
Polityka środowiskowa UE zakłada znaczne zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, zatrzymanie zmian klimatu i poprawę jakości środowiska. Jednak wprowadzone dotacje dla sektora bioenergii, spowodowały gwałtowny wzrost spalania drewna (od czasu wejścia Polski do UE ilość spalanego drewna w energetyce wzrosła w kraju 140 razy). Emisje pochodzące ze spalania biomasy drzewnej wynoszą obecnie dla całej UE ponad 400 mln ton metrycznych rocznie - co odpowiada całkowitej emisji dwutlenku węgla w Polsce. Eksperci oszacowali, że ponad połowa drewna pozyskanego w Europie jest spalana na potrzeby sektora energetycznego.
Parlament Europejski ustalił też maksymalny pułap zaliczania energii pochodzącej ze spalania pierwotnej biomasy drzewnej do spełniania celów udziału OZE w produkcji energii. Ponieważ wykorzystanie biomasy w 2022 r. będzie prawdopodobnie rekordowe, pułap ten będzie wysoki. Negatywne skutki spalania biomasy leśnej na potrzeby energetyczne mogłyby zostać zmniejszone np. poprzez wdrożenie innych źródeł energii odnawialnej: wiatrowej czy słonecznej.
Eksperci mówią, że głosowanie PE odbyło się w słusznej sprawie, ale nadal UE będzie mierzyć się z dziurawymi przepisami:
Paradoksalnie, zamiast ograniczyć spalanie biomasy leśnej, jak chcieli posłowie, którzy poparli projekt, duża liczba luk w definicji pierwotnej biomasy drzewnej oznacza, że może ona doprowadzić do zwiększenia spalania drzew, przyczyniając się do jeszcze większego zniszczenia klimatu i różnorodności biologicznej. Jest niezwykle ważne, aby te luki zostały skorygowane podczas rozmów trójstronnych. Nie możemy sobie pozwolić na czekanie latami, aż stopniowe zmniejszanie emisji wejdzie w życie.