Warszawa: Protest przed siedzibą PZU
Aktywiści ekologiczni sprzeciwiali się m.in. temu, że spółka ubezpiecza polskie kopalnie i elektrownie. Domagali się także, aby zarząd przedstawił aktualną i odpowiadającą na sytuację klimatyczną strategię inwestycyjną i ubezpieczeniową.
W proteście wzięła udział m.in. Fundacja "Rozwój Tak - Odkrywki Nie", Extinction Rebellion oraz Rodzice dla Klimatu. Aktywiści domagali się zmiany polityki PZU. Chodzi o wycofanie się z ubezpieczania kopalni, w tym Turowa i Bełchatowa. Oprócz tego organizacje pozarządowe chcą, aby strategia ubezpieczyciela była zgodna z wiedzą naukową oraz celami klimatycznymi Unii. W swoje informacji prasowej aktywiści napisali, że "mają dość bierności spółki, która w obliczu katastrofy klimatycznej nie robi nic, aby poprawić przyszłość polskich obywatelek i obywateli". Internetową petycję w tej sprawie podpisało blisko 3 tys. osób.
- Jako Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, nie zgadzamy się na stawianie życia milionów ludzi niżej niż pieniędzy. Mamy dosyć tego, że osoby decyzyjne udają, że ich działania nie są szkodliwe - mówi Tosia z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w Warszawie. - Dlaczego młodzież musi walczyć o naprawienie rzeczy, które zepsuły poprzednie pokolenia? Dorośli zawsze uczą nas, że należy ponosić konsekwencje własnych działań. Tymczasem kolejny raz to my musimy stać i protestować przeciwko ich działaniom, za które to my zapłacimy najdotkliwiej. Jaki przykład nam dajecie? - pyta aktywistka.
Zdaniem PZU problemem nie jest ochrona ubezpieczeniowa elektrowni i kopalni, a ich wpływ na środowisko. "Pozbawienie ich ochrony ubezpieczeniowej w żaden sposób nie rozwiąże tego problemu, a tylko utrudni im pod względem społecznym i ekonomicznym przeprowadzenie złożonego procesu zielonej transformacji. Warto pamiętać, że klienci z tej grupy, poza tradycyjną działalnością wykorzystującą paliwa kopalne, rozwijają obecnie także działania proklimatyczne. Naszym celem jest, aby w ciągu czterech lat co najmniej 55 proc. największych korporacyjnych klientów ubezpieczeniowych PZU zostało poddanych analizie pod kątem czynników ESG" - napisało nam biuro prasowe PZU.
Z kolei zdaniem Magdaleny Wichniarz z ruchu Rodzice dla Klimatu, "PZU jako największy ubezpieczyciel w Polsce i spółka z udziałem Skarbu Państwa powinien dbać o interesy wszystkich obywateli oraz przewidywać i odpowiednio reagować na pojawiające się ryzyka i zagrożenia". Wichniarz uważa, że spółka ignoruje niebezpieczeństwa wynikające z dalszego utrzymywania sektora paliw kopalnych. Tłumaczy, że to "nie tylko zaprzecza ich misji, ale też pcha nas coraz głębiej w ramiona postępującego kryzysu klimatycznego".
W czasie protestu, w siedzibie spółki trwało Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Wziął w nim udział Kuba Gogolewski. - Na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy PZU pojawiam się od czterech lat. Także i tym razem podkreślałem, że konieczne jest przygotowanie spółki do transformacji klimatycznej i dostosowanie polityki klimatycznej PZU do scenariusza 1,5 st. Celsjusza - mówi nam Gogolewski — Zarząd PZU odpowiedział, ze nie będzie raportować udziału składek od spółek węglowych oraz z sektora ropy i gazu do momentu, aż będzie to wymagane prawnie - dodaje kampanier finansowy w Fundacji "Rozwój TAK - Odkrywki NIE".
Grupa PZU odpowiada, że chce być neutralna klimatycznie i do tego aktywnie dąży. "Zaczęliśmy od siebie, podejmując już wcześniej starania o ograniczenie własnej emisji gazów cieplarnianych, w tym CO2. W ciągu ostatnich dwóch lat Grupa PZU o 31 proc. zmniejszyła całkowite emisje gazów cieplarnianych (bezpośrednie i pośrednie: energia, paliwa, inne surowce, odpady, podróże służbowe itd.) - do 124 tys. ton CO2 na rok. Dla przykładu, z roku na rok zużywamy jako organizacja coraz mniej energii, równocześnie przestawiamy się na jej odnawialne źródła. W 2020 r. już 83 proc. energii elektrycznej zakupionej przez PZU SA i 62 proc. w przypadku PZU Życie SA pochodziło z OZE" - pisze ubezpieczyciel. Źródło: Fundacja "RT-ON", Zielona Interia