Walmart nielegalnie wyrzucał miliony niesprzedanych produktów. Jest akt oskarżenia
Sieć amerykańskich sklepów Walmart została oskarżona przez stan Kalifornia o nielegalne pozbywanie się niebezpiecznych odpadów. To miliony produktów, które nie sprzedały się w sklepach amerykańskiego giganta: baterie, żarówki czy środki czyszczące.

Akt oskarżenia przeciwko sieci Walmart liczy w sumie 42 strony. Stan Kalifornia oskarża firmę o nielegalne deponowanie 72 ton śmieci rocznie. Były to odpady niebezpieczne.
Nielegalne odpady były produktami niesprzedanymi w sklepach sieci. Proceder miał trwać przez sześć lat, w czasie których handlowy gigant każdego roku nielegalnie pozbywał się aż miliona rzeczy ze swoich sklepów.

Sieć Walmart nielegalnie wyrzucała miliony produktów ze sklepów
Prokuratorzy zarzucają sieci Walmart naruszenie stanowych praw dotyczących ochrony środowiska. Gigant deponował odpady niebezpieczne na składowiskach, które nie były do tego przeznaczone i dostosowane.
Wśród wyrzucanych produktów znalazły się takie przedmioty jak baterie alkaliczne i litowe, spraye na owady, puszki z aerozolem, żarówki LED i żrące środki czyszczące. Pośród odpadów znajdowały się także podobno poufne dokumenty zawierające dane osobowe klientów sieci.
Sieć Walmart neguje oskarżenia i stwierdza, że są one "bezpodstawne". W odpowiedzi na zarzuty przesłanej radiu NPR firma wskazuje, że wielokrotnie spotykała się z władzami Kalifornii, przedstawiając im swoje procedury utylizacji odpadów. Mimo tego spór i tak przerodził się w akt oskarżenia przeciwko sieci.

Przedstawiciele giganta dodają, że stan Kalifornia oczekuje od nich wyższych standardów pozbywania się odpadów niż przewiduje prawo. Wyrzucane przez firmę śmieci to ich zdaniem "popularne produkty użytku domowego", które nie wymagają specjalnego traktowania.
To nie pierwszy taki spór pomiędzy Kalifornią i Walmartem. W 2010 r. władze stanowe otrzymały 25 mln dolarów w ramach ugody również za nielegalne deponowanie odpadów przez handlowego giganta. Inspekcja przeprowadzona w 2015 r. wykazała jednak, że firma nadal dopuszcza się tego procederu.
Źródła: NPR, Departament Sprawiedliwości Stanu Kalifornia