​Guła: Krajowy Plan Odbudowy może pomóc pokonać smog w Polsce

W ramach Krajowego Planu Odbudowy Polska ma dostać 750 mld zł. Komentatorzy nazywają unijną pomoc "nowym Planem Marshalla". - Polski rząd nie wykorzysta tej szansy - mówił w Polsat News Andrzej Guła, prezes Polskiego Alarmu Smogowego.

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
Polsat News

- Nasz apel do rządu jest taki, żeby czym prędzej wykorzystać szansę, jaką jest Fundusz Odbudowy i zabezpieczyć finansowanie na program "Czyste Powietrze". W obecnej propozycji rządowej, według naszych szacunków, znalazło się ok. 2,5 mld euro. Eksperci szacują, że z funduszy unijnych na ten cel powinniśmy przeznaczyć 8 mld euro - mówi Andrzej Guła, prezes Polskiego Alarmu Smogowego.

Rząd chwali się programem "Czyste Powietrze", jednak według jego krytyków ma on kilka problemów. Pierwszy to dostępność. Do programu dołączyło 60 proc. gmin w Polsce. Zdaniem krytyków to za mało, aby trafić do każdego Polaka. Problemem mają być także środki. Rząd zapowiada przeznaczenie 103 mld zł na program. - To są wirtualne pieniądze. Od początku było wiadomo, że w polskim budżecie tak dużych pieniędzy nie na. Zarówno NFOŚiGW i budżet państwa nie mogą przeznaczyć tak dużych pieniędzy na "Czyste Powietrze" - twierdzi Guła.

Zdaniem ekspertów, ministrowie finansów krajów Unii, którzy będą głosowali nad Krajowym Planem Odbudowy, mogą go odrzucić. Przyczyną jest wymieniona w nim Polityka Energetyczna Polski 2040, która zakłada, że w 2030 r. Polska nadal będzie polegała na węglu. Co więcej, paliwem przejściowym, do czasu wybudowania elektrowni atomowych, solarnych i wiatrowych ma być gaz. Finansowanie kotłów węglowych zakłada program "Czyste Powietrze". Według Andrzeja Guły, to "wyrzucanie pieniędzy w błoto".

Organizacje zajmujące się ochroną środowiska podkreślają, że rządowy program walki ze smogiem nie obejmuje domów wielorodzinnych. W nich mieszka połowa Polaków. Zdaniem ekspertów, w przypadku bloków problem jest bardziej systemowy, bowiem 70 proc. prądu w Polsce pochodzi z węgla. To on zapewnia prąd i ciepło w większości domów. Zmiana musiałaby zatem nastąpić na poziomie ogólnokrajowym, poprzez odejście od paliw kopalnych.

W Polsce niemal 3 mln gospodarstw domowych używa tzw. kopciuchów, czyli prostych pieców na węgiel. To właśnie kopciuchy są źródłem smogu w Polsce. Zimą dopuszczalne normy są często przekraczane kilkakrotnie. Pył zawieszony PM2,5 i PM10 powoduje choroby układu krążeniowo-sercowego, nowotwory oraz choroby układu oddechowego. Według badań naukowców z Uniwersytetu Harvarda i University College London, w Polsce co roku z powodu smogu umiera nawet 100 tys. osób.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas