Skąd się wzięła nazwa orkanu Ciaran? Większość z nas wymawia ją błędnie
Orkan Ciaran w ostatnich dniach spowodował w Europie ogromne szkody i doprowadził do śmiertelnych wypadków. Jak w przypadku innych tego typu zjawisk, możemy zadawać sobie pytanie, skąd wzięła się akurat taka nazwa dla cyklonu. Tym razem odpowiedzi trzeba szukać w Irlandii Północnej. Jednocześnie osobliwość języka irlandzkiego sprawia, że Ciaran przez wiele osób nazywany jest błędnie.
Skąd się biorą nazwy cyklonów?
Gdy nad Europą przechodzą cyklony, zazwyczaj są one określane konkretnymi nazwami lub imionami. Meteorolodzy używają ich, aby w prosty sposób komunikować zagrożenie związane z nadchodzącymi wichurami.
Od 2017 r. Europa podzielona jest na pięć stref, które muszą na każdy sezon przygotować swoje nazwy cyklonów. Ich oficjalne imię zależy od tego, w który kraj najpierw uderzą.
Jako że cyklon Ciaran najpierw przeszedł nad Wyspami Brytyjskimi, jego nazewnictwo przypadło strefie, za którą odpowiadają organizacje Met Éireann (Irlandia), Met Office (Wlk. Brytania) i Niderlandzki Królewski Instytut Meteorologii (Holandia).
Każdy z wymienionych instytutów wybiera po siedem nazw. Później są one układane w kolejności alfabetycznej. Następujące po sobie zjawiska opisywane są kolejną nazwą w przyjętym wcześniej zestawieniu.
Zobacz także: Z orkanem na "ty". Jak oswoiliśmy żywioł imionami
I tak, w sezonie 2023/2024 w strefie brytyjsko-irlandzko-holenderskiej, funkcjonować będą następujące nazwy cyklonów:
- Agnes,
- Babet,
- Ciarán,
- Debi,
- Elin,
- Fergus,
- Gerrit,
- Henk,
- Isha,
- Jocelyn,
- Kathleen,
- Lilian,
- Minnie,
- Nicholas,
- Olga,
- Piet,
- Regina,
- Stuart,
- Tamiko,
- Vincent,
- Walid.
"Nadawanie nazw wichurom jest ważnym narzędziem w naszym arsenale ostrzegania" - podkreśla Eoin Sherlock z Met Éireann. "Dzięki temu komunikowanie o niebezpiecznej pogodzie jest jaśniejsze i bardziej efektywne".
Wymowa i pochodzenie nazwy orkanu Ciaran
Nazwy, które zaproponowało Met Éireann nawiązują do ważnych dla meteorologii Irlandii i Irlandii Północnej nazwisk. Z kolei brytyjskie Met Office wyróżnia w ten sposób różne osoby. I tak właśnie jest w przypadku cyklonu Ciaran, którego nazwa wzięła się od Ciarana Fearona, urzędnika państwowego pracującego przy monitoringu powodziowym.
Wbrew temu, co może nam podpowiadać intuicja, nazwy cyklonu (czy też orkanu) nie powinniśmy wypowiadać z polskim "ć" na początku. Prawidłowa wymowa to "kiran". Wszystkiemu winien jest język irlandzki, a raczej - jego wyjątkowa, często myląca, pisownia. Ciarán to tradycyjne irlandzkie imię, którego historia sięga jeszcze prawdopodobnie czasów starożytnych.