Przemysław Białkowski podcast: Pies
O tym, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka wie każdy. Ale nie każdy wie, że pies może być też doskonałym współpracownikiem. "Pies to nie człowiek" - podkreśla ekspert i tłumaczy, dlaczego najlepiej wychowywać czworonogi poprzez nagradzanie pozytywnych zachowań, a nie dotkliwe kary.
Aby nasz pupil mógł stać się prawdziwą gwiazdą lub mógł przysłużyć się w inny sposób niż tylko jako zwierzę domowe, musi zostać spełnionych kilka warunków. Po pierwsze, taki pies musi być bardzo posłuszny. W przypadku pracy na przykład na planie filmowym konieczne jest także, aby zwierzę było w stanie się skupić w najtrudniejszych warunkach i powtarzać tę samą czynność wiele razy - tłumaczy Michał Santorski ze szkoły Control Dog, opiekun border collie o imieniu Falco.
Szkolenie psa może zdziałać cuda
Ważna jest także rasa i predyspozycje psa, ale najlepsze efekty i tak osiąga się dzięki odpowiedniemu szkoleniu. - Ja jako trener i behawiorysta staram się przywiązywać większą wagę do tego, że numerem jeden zawsze powinna być kwestia szkolenia i wychowania, a nie tego jakiej pies jest rasy lub jakie ma predyspozycje - tłumaczy ekspert.
Błędów w wychowaniu psów można wyliczyć niestety bardzo wiele. Jak podkreśla rozmówca Przemysława Białkowskiego, wynikają one najczęściej z niezrozumienia czworonogów przez ich właścicieli. - Często ludzie "uczłowieczają" psy, czyli traktują je jako kolejne lub pierwsze dziecko - mówi Michał Santorski. - Większość tych problemów bierze się stąd, że nie rozumiemy psich potrzeb - dodaje.
Specjalista wyjaśnia, że np. przytulanie dla czworonoga może nie być tak komfortowe jak dla ludzi. Zamiast tego zwierzę może lepiej reagować na wręczenie smakołyku lub zabawki i to będzie dla niego bardziej odpowiedni bodziec. - Najtrudniejszym problemem jeśli chodzi o pracę z właścicielami jest to, żeby właściciel zrozumiał, że to jest pies, a nie człowiek - podkreśla ekspert.
Jak nagradzać lub karać psa?
Jak zatem odpowiednio wychować psa? Michał Santorski zauważa, że w ramach szkolenia czworonogów nie stosuje się już takiego terminu jak "kara". Są to tzw. metody awersyjne polegające na tym, że psy wykonywały jakąś czynność w strachu przed konsekwencjami złego zachowania. Korzystano przy tym m.in. z kolczatek czy obroży elektrycznych.
- Teraz te psy robią coś głównie po to, żeby dostać nagrodę - wyjaśnia ekspert i porównuje szkolenie czworonogów do wychowywania dzieci w wieku przedszkolnym. - Skupiamy się na tym, żeby zaznaczać dobre zachowania, a nie na tym, żeby karać złe.
Zobacz także: Dzień Psa 2022. W tych kolorach twój pies widzi świat