Czy na świecie zabraknie ryb? Zapotrzebowanie rośnie, ale jest problem
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Z ostatniego raportu ONZ wynika, że połowy ryb na świecie oraz ich produkcja osiągnęły kolejne rekordowe liczby. Czy w morzach i oceanach może ich zabraknąć? Na to i inne pytania w rozmowie z Przemysławem Białkowskim odpowiada Marta Kalinowska z Marine Stewardship Council.
Zapotrzebowanie na ryby na całym świecie cały czas rośnie. Raport Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wskazuje, że ludzie poławiają rekordowo dużo ryb - 91 mln ton rocznie - oraz hodują rekordowo dużo ryb i owoców morza - 223 mln ton rocznie.
Czy na świecie wystarczy ryb? Problem przełowienia
- Jeśli chodzi o popyt na ryby, mamy trend wzrostowy - przyznaje Marta Kalinowska. - Szacuje się, że w 2050 r. na świecie będzie 10 mld ludzi i trzeba ich jakoś wyżywić - zauważa ekspertka. - Ryby są niskoemisyjnym źródłem zwierzęcego białka i na pewno będą odgrywały bardzo ważną rolę w wyżywieniu ludzkości.
Presja na zasoby morskie rośnie i ten stan będzie się pogarszał - ocenia rozmówczyni Przemysława Białkowskiego. Problemem jest jednak przełowienie, czyli połów ryb powyżej poziomu, który pozwala organizmom morskim odradzać populacje.
- Przełowienie również wzrosło w ostatnim czasie - przez dwa lata o 2 punkty procentowe - informuje ekspertka. Jak dodaje, problem ten dosięga już ponad 37 proc. wszystkich stad poławianych przez ludzi.
Odpowiedzią na to wyzwanie jest strategia tzw. zrównoważonych połowów. Muszą one spełniać kilka warunków, m.in. zachowanie odpowiedniego stanu populacji ryb czy stosowanie odpowiednich narzędzi, które nie wpływają na życie innych gatunków zwierząt żyjących w danym ekosystemie.