Akcja Greenpeace. Apel do Bidena i Morawieckiego wyświetlony na Pałacu Kultury i Nauki
Greenpeace znów dał znać o sobie. Aktywiści i aktywistki organizacjiwyświetlili na Pałacu Kultury i Nauki napisy skierowane do przywódców USA i Polski. Na fasadzie PKiN-u pojawiły się hasła “peace not oil”, “peace not gas” oraz “peace not coal”. Gigantyczny napis był dobrze widzialny, nawet z dużej odległości.
W piątek wieczorem podczas wizyty Prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Polsce, aktywiści i aktywistki Greenpeace wyświetlili na Pałacu Kultury i Nauki napisy skierowane do przywódców USA i Polski.
Na fasadzie PKiN-u pojawiły się hasła “peace not oil", “peace not gas" oraz “peace not coal". W ten sposób działacze i działaczki wezwali liderów politycznych do wspólnej pracy na rzecz trwałego pokoju na świecie przez przyspieszenie transformacji energetycznej Europy i USA oraz odejście od paliw kopalnych.
Greenpeace domaga się wprowadzenia zakazu importu paliw kopalnych z Rosji. Petycję w tej sprawie skierowaną do szefowej Komisji Europejskiej i premiera Morawieckiego można podpisać na stronie energiadlapokoju.pl. Organizacja podkreśla, że zastąpienie importu paliw kopalnych z Rosji importem z Arabii Saudyjskiej, Iranu czy Jemenu nie jest rozwiązaniem. Kraje zasobne w paliwa kopalne są często reżimami autorytarnymi. Odejście od paliw kopalnych będzie prawdziwym działaniem na rzecz pokoju na świecie.
- Polska powinna współpracować z innymi krajami Unii Europejskiej oraz ze Stanami Zjednoczonymi nad przyspieszeniem zielonej transformacji energetycznej oraz nad wprowadzeniem, śladem Stanów Zjednoczonych, embarga na rosyjską ropę, gaz i węgiel. Za tym powinno iść odblokowanie pełnego potencjału odnawialnych źródeł energii. Tylko poprzez intensywny rozwój zielonej energii, transportu publicznego i przez wspieranie oszczędzania energii jesteśmy w stanie uniezależnić się od importu paliw kopalnych. Budując wiatraki, panele słoneczne czy pompy ciepła możemy odebrać amunicję Rosji i poprawić nasze bezpieczeństwo energetyczne - mówi Piotr Wójcik, analityk rynku energetycznego z Greenpeace Polska.
Czytaj też: Koszmar alergików. Dłuższe pylenie roślin przez zmianę klimatu
Utrzymanie i zbrojenia rosyjskiej armii nie byłyby możliwe, gdyby nie pieniądze pochodzące z handlu paliwami kopalnymi. W ciągu ostatnich 20 lat Polska zapłaciła Rosji około 900 miliardów złotych za import gazu, ropy i węgla. Od początku wojny kraje UE, w tym Polska, wydały na zakup surowców z Rosji ponad 19 miliardów euro. Największe polskie koncerny paliwowe takie jak PKN Orlen, Lotos, PGNiG nadal importują ropę i gaz z Rosji. Do Polski sprowadzane są również miliony ton rosyjskiego węgla.
W piątek nad ranem aktywistki i aktywiści Greenpeace w ramach działań na rzecz wprowadzenia embarga, namalowali na burcie tankowca Andromeda w Zatoce Gdańskiej hasło “PEACE NOT OIL", czyli “POKÓJ ZAMIAST ROPY". Tankowiec transportował do Polski rosyjską ropę.
Czytaj też: Raport finansowy PGE. Koszty praw do emisji CO2 w 2021 r. wynosiły 18 procent