Maseczki: Plastikowa bomba zegarowa

Chronią przed pandemią, ale niszczą środowisko. Naukowcy z Danii nazywają jednorazowe maseczki "plastikową bombą zegarową".

article cover
123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Według najnowszych badań, co miesiąc na świecie zużywanych jest ponad 129 mld maseczek. To 3 mln na minutę. Większość z nich to jednorazówki wyprodukowane z tworzyw sztucznych.

Dwóch badaczy z Uniwersytetu Princeton i Uniwersytetu Południowej Danii zbadało potencjalny wpływ, jaki ta fala jednorazowych odpadów może mieć na środowisko. Wyniki badania Elvisa Genbo Xu i Zhiyonga Jasona Rena zostały opublikowane w magazynie "Frontiers of Environmental Science & Engineering".

Gorsze niż plastikowe torby

Jednorazowe maseczki, jak inne plastikowe odpady, powinny być poddawane recyklingowi. Jeśli jednak nie są prawidłowo przetwarzane, mogą zanieczyszczać środowisko, w tym źródła wody pitnej i oceany. Pod wpływem czynników środowiskowych mogą rozpadać się na drobniejsze odpady. Badacze szacują, że w zaledwie kilka tygodni każda z maseczek może zostać w znacznym stopniu rozbita na włókienka o długości mniejszej niż 5 mm. Te dalej rozpadają się na mikroplastikowe drobiny o rozmiarach nie przekraczających jednego mikrometra.

"Maseczki są tworzone z niezwykle drobnych plastikowych włókien o grubości 1 do 10 mikrometrów. Pod wpływem działania czynników środowiskowych maseczka może się rozpadać szybciej na większą ilość mikroplastikowych drobin niż takie przedmioty, jak torby plastikowe" - piszą badacze w podsumowaniu swojego opracowania. "Ten efekt może być jeszcze wzmożony przez maseczki nowej generacji, tak zwane nanomaseczki, które zbudowane są z włókien plastikowych o średnicy mniejszej, niż jeden mikrometr, co może stworzyć nowe źródło zanieczyszczenia nanoplastikiem".

Odpady zmieszane

Badacze podkreślają, że nie ma jeszcze danych dotyczących tego, w jakim stopniu maseczki przyczyniają się do wzrostu liczby mikroplastikowych cząsteczek obecnych w środowisku, bo nie przeprowadzono dotąd pomiarów ich rozpadu w warunkach naturalnych. Są jednak przekonani, że będą miały ogromny wpływ na stan środowiska. "Wiemy, że, podobnie jak inne plastikowe odpady, jednorazowe maseczki mogą gromadzić i uwalniać do środowiska szkodliwe substancje chemiczne i biologiczne, takie jak bisfenol A, metale ciężkie i patogenne mikroorganizmy. Mogą stanowić pośrednie zagrożenie dla roślin, zwierząt i ludzi" - pisze Elvis Genbo Xu.

Skala produkcji jednorazowych maseczek może dziś dorównywać skali produkcji plastikowych butelek, produkowanych w tempie 43 mld miesięcznie. W przeciwieństwie do butelek i innych opakowań, nie ma oficjalnych, globalnych wskazówek dotyczących sposobów recyklingu maseczek. To sprawia, że większość z nich jest wyrzucana, jako odpady zmieszane.

Badacze sugerują stworzenie systemu umożliwiającego ponowne przetwarzanie jednorazowych maseczek, opracowanie biodegradowalnych materiałów służących do ich produkcji i, kiedy tylko to możliwe, zastępowanie maseczek jednorazowych osłonami wielokrotnego użytku.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas