Z prądami morskimi dzieje się coś dziwnego. Są najsłabsze od tysiąca lat
Najnowsze prognozy są niepokojące. Osłabnięcie prądów morskich na Oceanie Atlantyckim przewidywane na przyszłe stulecie, może nastąpić jeszcze w tym wieku. Co gorsza, okno otwiera się już za dwa lata.
Atlantycka Południkowa Cyrkulacja Wymienna (AMOC) to system prądów oceanicznych, który obejmuje m.in. Prąd Zatokowy (Golfsztrom). Prąd Zatokowy przechodzi w Prąd Północnoatlantycki a następnie w Prąd Norweski. Reguluje klimat, przenosząc ciepłe, tropikalne wody na północ i zimne na południe.
To dzięki niemu w okolice Wielkiej Brytanii trafiają wody, które, oddając temperaturę do atmosfery, sprzyjają parowaniu i zwiększonym opadom, a w północnej Norwegii i Rosji w rejonie Morza Barentsa porty są żeglowne przez cały rok.
Prądy morskie na Atlantyku mogą się załamać
AMOC może funkcjonować w dwóch trybach: silniejszym i szybszym, który obserwujemy dzisiaj oraz drugim - znacznie słabszym i wolniejszym. Naukowcy spodziewali się, że przełączenie między trybami nastąpi w przyszłym stuleciu, ale badania opublikowane 25 lipca na łamach czasopisma "Nature Communications" wskazują, że może to nastąpić wcześniej.
Klimatolodzy prognozują załamanie się tego systemu pomiędzy 2025 a 2095 r., co może skutkować gwałtownym spadkiem temperatury, upadkiem ekosystemów oceanicznych i zwiększeniem liczby burz na całym świecie.
Atlantycką Południkową Cyrkulację Wymienną można porównać do swego rodzaju globalnego przenośnika taśmowego transportującego tlen, składniki odżywcze, węgiel i ciepło. Cieplejsze, bardziej słone wody z południ płyną na północ. Tam, oddając ciepło do atmosfery, ochładzają się i wpływają głębiej, gdzie ponownie kierowane są na południe, nagrzewają się i cykl się powtarza.
Problem w tym, że słodka woda pochodząca z topniejących lodowców zaburza ten cykl. Jest najsłabszy od tysiąca lat.
Podczas zmiany siły AMOC w ostatniej epoce lodowcowej temperatura wzrosła o 10 do 15 st. C w ciągu dekady. Obecna zmiana może przynieść ochłodzenie nawet o 5 st. C w takim samym czasie.
Część klimatologów krytycznie patrzy na nowe szacunki
Bezpośrednie dane dotyczące AMOC gromadzone są od 2004 r. Aby przeanalizować zmiany w dłuższym okresie, badacze przeanalizowali zmiany temperatury prądu w okolicy Grenlandii, gdzie się ochładza i zanurza. Uważają to za "odcisk palca" jego siły krążenia. Wprowadzając te informacje do modelu statystycznego, naukowcy ocenili malejącą siłę i odporność prądu oceanicznego na podstawie jego rosnących wahań z roku na rok.
Jednak część środowiska akademickiego uważa, że chociaż badanie stanowi niepokojące ostrzeżenie, to wyniki wiążą się z dużym stopniem niepewności. Część wprost podważa to, czy obserwowana ewolucja temperatury powierzchni AMOC może być powiązana z siłą jego krążenia.
"Podczas gdy matematyka wydaje się wykonana fachowo, fizyczne podstawy są wyjątkowo chwiejne: opierają się na założeniu, że załamanie pokazane przez uproszczone modele poprawnie opisuje rzeczywistość - ale tego nie wiemy i nie ma poważnej dyskusji na temat wad tych uproszczonych modeli" - powiedział Jochem Marotzke, profesor nauk o klimacie i dyrektor Instytutu Meteorologii Maxa Plancka w Hamburgu dla Live Science.
"W związku z tym, chociaż artykuł może być ważnym ćwiczeniem 'co by było, gdyby' w analizie szeregów czasowych w specjalistycznym czasopiśmie, daleko mu do samozwańczego celu, jakim jest oszacowanie ewolucji obiegu wyłącznie na podstawie obserwacji.
Autorzy badań zapewniają, że będą kontynuowali badania, a ich kolejnym krokiem będzie aktualizacja modelu o dane z ostatnich trzech lat, co pozwoli zawęzić okno przewidywanego upadku systemu, jaki obserwujemy.
Źródło: Ditlevsen, P., Ditlevsen, S. Warning of a forthcoming collapse of the Atlantic meridional overturning circulation. Nat Commun 14, 4254 (2023). https://doi.org/10.1038/s41467-023-39810-w