W tych miastach w Polsce śniegu już nie będzie. To koniec prawdziwej zimy
Oprac.: Katarzyna Nowak
Polska zima zmieniła się na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Wskutek przemian mieszkańcy północno-zachodniej części kraju od kilku lat obserwują nieco inną aurę podczas meteorologicznej zimy.
Zima w Polsce zmienia swoje oblicze. Na jednym krańcu kraju możemy mieć do czynienia z obfitymi opadami śniegu i przejmującymi mrozami, a w niektórych miejscach zamiast śniegu pada i będzie padać jedyni deszcz. Zarówno na Suwalszczyźnie, jak i w oddalonym niemal o 600 km Świnoujściu widać skutki zmiany klimatu.
"Zmiana klimatu nie omija żadnego z regionów świata, a jedynie zachodzi w różnym tempie i z różną intensywnością" - przypomina Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Zmiana klimatu nad Bałtykiem. Deszcz zamiast śniegu
Meteorologiczna zima trwa od 1 grudnia do 29 lutego, z kolei kalendarzowa - od 22 grudnia do 20 marca. Występowanie czterech głównych pór roku to następstwo położenia geograficznego Polski.
Nie we wszystkich regionach Polski pory kształtują się w podobny sposób, ale na każdy obszar w jakiś sposób wpływa zmiana klimatu.
Np. Świnoujście reprezentuje klimat umiarkowany. Tutaj głównym czynnikiem kształtującym warunki klimatyczne jest Morze Bałtyckie i Ocean Atlantycki.
IMGW zapowiada, że mieszkańcy Świnoujścia powinni przyzwyczaić się do bezśnieżnych zim z deszczem i temperaturą na plusie. Dlaczego? w Meteorolodzy zauważają, że w nadbałtyckim mieście przy granicy z Niemcami widoczny jest teraz silny trend podnoszenia się wartości temperatury minimalnej w lutym. Oznacza to, że arktyczne masy powietrza docierają w tym miesiącu rzadziej niż jeszcze w drugiej połowie XX w.
W Świnoujściu coraz częściej - w okresie zimy kalendarzowej - mamy do czynienia z przedwiośniem lub wiosną termiczną.
Zima czy przedwiośnie. Ocieplenie klimatu zmienia polskie zimy
Co ciekawe, różnica w długości trwania okresów zimy termicznej jest widoczna również na polskim "biegunie zimna", czyli na Suwalszczyźnie. Zarówno w tym regionie, jak i w Świnoujściu spada liczba dni z temperaturą dobową poniżej 0°C.
W Suwałkach ostatnie 10 zim przypominało pod względem długości trwania te występujące w latach 60. XX w. w Świnoujściu. Przy tej tendencji polski „biegun zimna” może w najbliższym czasie utracić miejsce na podium
Podsumowując, dochodzimy do wniosku, że polskie zimy już są inne, a wraz z biegiem lat będą zmieniać się jeszcze bardziej. Oczywiście na to zjawisko wpływa też naturalna zmienność naszego klimatu i mrozy "nagle" nie znikną, a mroźne zimy będą nadal się pojawiać, ale rzadziej, bo liczba dni z mrozem w Polsce znacząco się zmniejszyła w ostatnich 2-3 dekadach.
"Cieplejsze zimy i wiosny oznaczają, że ostatni dzień z mrozem jest odnotowywany coraz wcześniej w roku. Od lat 60. przesuwa się o 1,5-3,5 dnia na dekadę w zależności od regionu Polski" - informuje Nauka o Klimacie. Należy pamiętać, że równocześnie wyższe temperatury niosą za sobą intensywniejsze parowanie.
Brak śniegu powoduje z kolei, że na danym terenie zmniejsza się albedo - więcej promieniowania słonecznego jest pochłaniane przez grunt. Na skutek tego zjawiska wzrasta lokalna temperatura, a to kolejny czynnik wpływający na topnienie śniegu.