Tony złota leżą na śmietnikach. Już wiemy, jak wydobyć fortunę ze śmieci
W Walii powstała pierwsza na świecie fabryka pozyskująca szlachetne kruszce z elektrośmieci. Wszystko pod kuratelą Brytyjskiej Państwowej Mennicy, która ma w planach przetworzyć ponad 4 tys. ton płytek drukowanych (PCB).
Według mennicy tylko 17 proc. odpadów elektronicznych ulega recyklingowi. Ma się to niedługo zmienić. Wszystko za sprawą fabryki znajdującej się w Llantrisant w Walii. Ma wykorzystać innowacyjną technikę pozyskiwania szlachetnych kruszców przy pomocy specjalnego procesu chemicznego. Pozwala on odzyskać z laptopów, telewizorów czy telefonów aż 99 proc. złota. Poza tym będą pozyskiwane również: srebro, pallad, żelazo, aluminium i miedź.
Zobacz również:
600 telefonów = 1 pierścionek
Brytyjska Mennica Królewska - będąca od tys. lat producentem monet w tym kraju - wyszła naprzeciw recyklingowi. Przyjrzała się dokładnie elektrośmieciom i zauważyła jaka kryje się w nich wartość.
Ok. 4 tys. ton odpadów elektronicznych, które zawierają blisko pół tony złota, to wartość 34 mln dolarów. Jak zauważa “The Independent", aby zrobić 1 złoty pierścionek o wadze 7,5 g należy przetworzyć ok. 600 komórek. Szacuje się, że elektrośmieci zawierają ok. 7 proc. złota na świecie. Jedna tona może zawierać ok. 100 razy więcej złota niż tona rudy złota.
Świat nie umie w recykling
Według raportu ONZ "Global E-waste Monitor" do 2030 r. ilość wyrzucanych urządzeń elektronicznych wzrośnie do 82 mln ton, czyli o ok. 32 proc.
Jak już informowaliśmy po dokładnej analizie raport przewiduje, że liczby te do 2030 roku będą wyglądać jeszcze gorzej, tzn. ilość zebranych i poddanych recyklingowi elektroodpadów spadnie wtedy do 20 procent. W związku z tym ONZ wzywa przedsiębiorstwa na całym świecie do zajęcia się wyzwaniami na rynku elektroniki, takimi jak wyższe zużycie energii, ograniczone możliwości napraw, krótsza żywotność produktów, a w szczególności nieodpowiednie zarządzanie elektroodpadami.
“Recykling elektroodpadów pokrywa nie więcej niż jeden procent zapotrzebowania na niezbędne pierwiastki ziem rzadkich. Mówiąc najprościej: nie można kontynuować dotychczasowej działalności."
- powiedział Kees Baldé, główny autor badania UNITAR.
