Tony drobnoustrojów w lodowcach. Potrzebują zaledwie trzech dni
Życie w morskich wodach Arktyki nie jest niczym niezwykłym. Ale myśląc o znajdujących się tam lodowcach, często mamy wyobrażenie krystalicznie czystej zamarzniętej wody. Tymczasem okazuje się, że żyje tam ogromna liczba drobnoustrojów, która może mieć znaczny wpływ na topnienie lodowców.
To nie pierwsze badanie, w którym naukowcy przyglądają się życiu w lodowcach. Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy o opracowaniu, które wykazało, że w próbkach pochodzących z lodowców Arktyki, Kanady, Svalbardu, Szwecji, europejskich Alp i Grenlandii wykryto ok. 10 tys. mikroorganizmów na mililitr wody.
Lodowce zawierają ogromne ilości drobnoustrojów
Pokrywa się to z badaniem opublikowanym w czasopiśmie "Geobiology", również podejmującym tematykę drobnoustrojów w lodowcach. Tu jednak badacze skoncentrowali się tylko na Arktyce.
Zamrożonym mikrobom ciężko byłoby funkcjonować w bryle lodu, pozostają więc uśpione na okres zimy. Rozbudza je dopiero okres letnich roztopów.
Co więcej, odkryto, że ich tempo reakcji na roztopy jest wyjątkowo szybkie. Już następnego dnia po rozbudzeniu produkcja aminokwasów idzie pełną parą. Naukowcy sugerują, że zmiany klimatu i związane z tym ocieplenie zimy i wzrost opadów będą sprzyjały rozwojowi mikroorganizmów, które już teraz doskonale sobie radzą w błocie pośniegowym.
W niewielkiej kałuży wody na topniejącym lodowcu mogą z łatwością żyć cztery tysiące różnych gatunków.
Coraz więcej alg w lodowcach
Jednym z organizmów doskonale funkcjonujących w wodach roztopowych Grenlandii są glony o charakterystycznym, czerwonawym kolorze. Niestety w ostatnich latach zauważono rozprzestrzenianie się tego koloru, co oznacza rozwój alg.
Zmniejsza to albedo powierzchni, czyli zdolność od odbijania promieni słonecznych, zwiększając tym samym tempo roztapiania się lodowców o około 20 proc.
Mimo zauważalnego wpływu na środowisko, nie są one brane pod uwagę w modelach klimatycznych, co może być jednym z czynników wyjaśniających, dlaczego lód topi się szybciej, niż te modele zakładają.
Jedno z badań laboratoryjnych wykazało, że dodanie wody do pokrywy śnieżnej doprowadziło do wzrostu wspomnianych glonów o połowę. Ale to nie wszystko, w niektórych próbkach wystarczyły zaledwie trzy dni, aby pojawiło się nawet 35 proc. więcej aktywnych drobnoustrojów.
Mikroorganizmy lodowcowe są w stanie reagować na krótkie zdarzenia topnienia występujące w skali czasowej od godzin do dni - co jest wystarczająco krótkie, aby okresowe topnienie na powierzchni lodowców potencjalnie wpływało na funkcjonowanie ekosystemów lodowcowych i cykle biogeochemiczne.