Przedwiośnie w Polsce. Pora roku, o której powoli musimy zapomnieć

Mało kto zdaje sobie sprawę, że w Polsce nie mamy tak naprawdę czterech, a sześć pór roku. Oprócz tych, które z łatwością wymieni każdy przedszkolak są jeszcze dwie - przedwiośnie i przedzimie. Ten pierwszy sezon właśnie się zaczyna i jest on początkiem klimatycznego cyklu w naszej szerokości geograficznej. Niestety, przez postępujące globalne ocieplenie, możemy bezpowrotnie stracić przedwiośnie wraz z jego wyjątkowymi atutami.

Kwitnące przebiśniegi to jeden z symboli przedwiośnia. Problem w tym, że potrafią one zakwitnąć już w grudniu i styczniu. Przedwiośnie w Polsce odchodzi powoli w niepamięć, bo globalne ocieplenie zmienia nasz klimat
Kwitnące przebiśniegi to jeden z symboli przedwiośnia. Problem w tym, że potrafią one zakwitnąć już w grudniu i styczniu. Przedwiośnie w Polsce odchodzi powoli w niepamięć, bo globalne ocieplenie zmienia nasz klimat Daniel Pach / Forum Agencja FORUM

"W marcu jak w garncu", "kwiecień-plecień, bo przeplata - trochę zimy, trochę lata" - któż z nas nie zna tych przysłów? Przedwiośnie tak bardzo wpisało się w nasze życie, że na dobre wpisało się w polską kulturę. Nie można też oczywiście zapomnieć o sławnej powieści Stefana Żeromskiego - choć w jej przypadku znaczenie słowa "przedwiośnie" jest zdecydowanie bardziej metaforyczne.

Co to jest przedwiośnie i kiedy się zaczyna?

Przedwiośnie jest porą roku charakterystyczną dla klimatu umiarkowanego. Polska jest jednym z niewielu krajów, gdzie występuje ten sezon. To okres na przełomie zimy i wiosny, wypadający zazwyczaj w marcu, kiedy przyroda budzi się do życia po trudach związanych z opadami śniegu i ujemnymi temperaturami. Choć, jak doskonale wiemy, zimy są u nas coraz łagodniejsze, przez co i przedwiośnie staje się inne niż kiedyś.

Co do zasady jednak przedwiośniem nazywamy te kilka niezwykłych tygodni następujących po zimie gdy wschodzą pierwsze rośliny zielone, a w roślinach wieloletnich budzą się soki. Tu ciekawostka - w sadach często można zaobserwować drzewa pomalowane białą farbą. Jest to właśnie ochrona przed skutkami przedwiośnia, które budzi soki w drzewach, ale ich korzenie są jeszcze zmarznięte. Dlatego konary osłania się przed słońcem, aby rośliny zbyt szybko się nie wybudziły z "zimowego snu".

Przedwiośnie może zacząć się już nawet w lutym. Naukowcy początek tej pory roku wiążą przede wszystkim z kwitnieniem konkretnych roślin. I nie, początku przedwiośnia wcale nie wyznaczają przebiśniegi, a leszczyna i podbiał. Śnieżyczka przebiśnieg również wtedy zakwita, ale nieco później. Wraz z nią kwitną m.in. olsza czarna, zawilec, przylaszczka czy wawrzynek wilczełyko.

Charakterystyczne białe ślady po farbie to wynik bielenia drzew. Ma ono uchronić rośliny przed skutkami przedwiośniaDaniel Dmitriew / ForumAgencja FORUM

Co kwitnie podczas przedwiośnia?

Charakterystyczna dla przedwiośnia jest ponadto duża różnica temperatur. W dzień potrafi być powyżej 5 stopni Celsjusza, natomiast nocą zdarzają się jeszcze przymrozki. O tej porze roku z reguły często świeci słońce, ale pogoda jest zmienna i potrafi zaskoczyć deszczem. Stąd właśnie ludowe porzekadła przestrzegające przed wahaniami temperatur i zróżnicowaną aurą.

Tych charakterystycznych zwiastunów przedwiośnia będzie jednak coraz mniej. Już w tym roku, tak jak i w latach poprzednich, doświadczaliśmy nienaturalnie łagodnych zim. To z kolei sprawia, że przedwiośnie przestaje powoli być oddzielną klimatyczną porą roku, bo niewiele odróżnia ją od "typowo" zimowych miesięcy.

Musimy pożegnać się z przedwiośniem. Będą tylko dwie pory roku

W tym roku w naszym kraju przebiśniegi zakwitły już w środku zimy. Obudziły się pszczoły, a kleszcze nawet nie poszły spać. Ze snu zimowego budziły się ssaki, a rośliny zaczęły pobierać wodę. Dla przyrody więc nadejście kalendarzowego przedwiośnia przestaje mieć znaczenie.

Dla znawców początkiem przedwiośnia wcale nie są kwitnące przebiśniegi, a zakwitająca leszczynaPiotr Tumidajski / ForumAgencja FORUM

Eksperci ostrzegają, że ze względu na globalne ocieplenie powoli możemy zapomnieć nawet nie o sześciu, ale o standardowych czterech porach roku. Zamiast nich będziemy mieć w Polsce dwa sezony: zimny i suchy oraz ciepły i wilgotny.  - Przedwiośnia już praktycznie nie ma, zazwyczaj jest to zatracane. Od chłodnego okresu przeskakujemy od razu na bardzo ciepły - zauważył w rozmowie z Zieloną Interią Grzegorz Walijewski z IMGW.

Typowe przedwiośnie przestaje więc być w Polsce czymś typowym. To, czego możemy się na pewno spodziewać to zatarcie się granic między porami roku, ale też i więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych. One również są oznaką postępujących zmian klimatu.

Dlatego nową normalnością w Polsce nie jest już ostra zima i następujące po niej przedwiośnie i dalej wiosna. Teraz typowe dla naszego klimatu na początku roku będą zimniejsze i suche miesiące, przebiśniegi kwitnące w grudniu i styczniu oraz nagłe śnieżne nawałnice w kwietniu.

Polskie lasy przyszłości. Jak będą wyglądały za 50 lat?Stowarzyszenie Program Czysta PolskaStowarzyszenie Program Czysta Polska
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas