Mocny weekend pod znakiem aktywizmu. Przerwano rozgrywki rugby, odsłonięto szokującą instalację
Aktywiści klimatyczni nie próżnowali podczas tego weekendu. W Paryżu odsłonięto "dzieło sztuki" symbolizujące ogromną skalę konsumpcjonizmu i zanieczyszczeń środowiska, a w Londynie z powodu protestów przerwano rozgrywki rugby.
Działacze grupy Greenpeace wraz z twórcą instalacji odsłonili w sobotę niecodzienne "dzieło sztuki". Wyglądem przypomina szyb naftowy, a wraz z pracą "maszyny" z jej tylnej części wydostają się plastikowe butelki.
Kanadyjski artysta Benjamin Von Wong powiedział, że jego 5-metrowa instalacja pokazuje związek między przemysłem paliw kopalnych a zanieczyszczeniem tworzywami sztucznymi. Według grupy ekologicznej zanieczyszczenie plastikiem może się potroić w ciągu następnych czterech dekad. Obecnie zaledwie kilka procent odpadów poddawanych jest recyklingowi. Rocznie świat generuje prawie pół miliarda ton plastikowych śmieci.
Przerwany mecz
Protest zwracający uwagę na problemy klimatyczne został też zorganizowany w Londynie. Działacze kontrowersyjnej grupy Just Stop Oil wtargnęli na boisko podczas meczu rugby. Był to finał Rugby Premiership odbywający się na stadionie Twickenham w Londynie. Dwóch mężczyzn wbiegło na murawę i zaczęło wysypywać na boisko pomarańczowy proszek. Obaj zostali oskarżeni o popełnienie wykroczenia.
Grupa Just Stop Oil zakłóciła również mistrzostwa świata w snookerze odbywające się w kwietniu oraz Grand Prix Wielkiej Brytanii Formuły 1 w lipcu ubiegłego roku. Działacze domagają się zawsze tego samego - wstrzymania wydawania nowych licencji na projekty naftowe, gazowe i węglowe w Wielkiej Brytanii.