Emisje z samolotów. "Niszczycielski wpływ, problemy z krążeniem i ciążą"
Ponad 50 milionów ludzi mieszkających w pobliżu lotnisk w Europie może być narażonych na ryzyko utraty zdrowia. Wszystko przez słabo zbadaną formę zanieczyszczenia powietrza, wytwarzaną przede wszystkim przez silniki samolotów pasażerskich i towarowych.
Lotnictwo jest jednym z istotnych czynników powodujących zmiany klimatyczne. I jednym z najtrudniejszych do dekarbonizacji. Chociaż współczesne samoloty pasażerskie są nawet 80 proc. bardziej oszczędne niż ich przodkowie z lat 70., gwałtowny wzrost liczby lotów na całym świecie sprawia, że emisje z lotnictwa stale rosną i do 2050 r. mogą być trzy razy większe, niż obecnie.
Zobacz również:
Ale emisje gazów cieplarnianych to tylko jeden ze sposobów, w jaki lotnictwo negatywnie wpływa na środowisko. Hałas silników odrzutowych płoszy zwierzęta i zaburza sen ludzi. Wycieki paliwa czy chemikaliów używanych do odladzania samolotów mogą prowadzić do zanieczyszczenia wody. A same samoloty emitują ozon i cząstki PM 2,5, które stanowią elementy smogu.
Właśnie ten ostatni element stanowił obiekt nowego badania, zleconego przez organizację środowiskową Transport & Environment. Badacze skupili się jednak na drobnym, słabo poznanym typie tworzących smog cząstek. Raport przestrzega, że emisje z silników samolotów odrzutowych zagrażają zdrowiu ponad 50 milionów Europejczyków, mieszkających w promieniu 20 kilometrów od najbardziej ruchliwych lotnisk naszego kontynentu.
Ultradrobne cząstki groźne dla zdrowia
Wiele badań nad zanieczyszczeniem powietrza cząstkami stałymi skupiało się na cząsteczkach o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra, znanych jako PM2,5. Ale w smogu znajdują się cząstki jeszcze drobniejsze, o średnicy mniejszej niż 0,1 mikrometra. To czyni je bardzo niebezpiecznymi, ponieważ są w stanie bez problemów wnikać do niemal każdego organu ludzkiego ciała. Prowadzone dotąd badania wskazywały, że takie ultradrobne cząstki mogą zwiększać ryzyko chorób układu oddechowego, chorób układu krążenia, schorzeń neurologicznych, cukrzycy i problemów związanych z ciążą.
I tu powracamy do problemu z lotnictwem. Badania wykazały bowiem, że silniki odrzutowe, takie jak te wykorzystywane przez wszystkie nowoczesne samoloty pasażerskie, wytwarzają więcej tych najdrobniejszych cząstek niż inne rodzaje silników. Badacze są więc przekonani, że osoby mieszkające lub pracujące w pobliżu lotnisk są narażone na tę formę zanieczyszczenia powietrza. Chociaż najdrobniejsze cząstki są formą cząstek PM2,5, limity dotyczące zawartości PM2,5 w powietrzu dotyczą całkowitej masy cząstek na metr sześcienny powietrza. Ponieważ najdrobniejsze cząstki są tak małe, ich liczba na metr sześcienny może być ogromna, nie przekraczając limitów PM2,5.
Problem w tym, że tak naprawdę nie wiemy wiele o tym, jak to zanieczyszczenie rozkłada się w przestrzeni. W niewielu miejscach monitoruje się stężenie cząstek o średnicy poniżej 0,1 mikrometra. Czujniki pozwalające je wykrywać znajdują się na nielicznych lotniskach, na przykład w Zurychu, Amsterdamie, Berlinie i Los Angeles. W innych miejscach sytuacja jest zupełnie nierozpoznana. Dlatego właśnie holenderscy badacze postanowili przeprowadzić dokładne badania na najbardziej ruchliwych lotniskach w Europie.
Nadciśnienie, cukrzyca i demencja
Aby oszacować wpływ ultradrobnych cząstek, badacze kierowani przez Daana van Setersa z firmy consultingowej CE Delft, najpierw stworzyli mapę prawdopodobnego poziomu zanieczyszczeń wokół 32 najbardziej ruchliwych lotnisk na kontynencie na podstawie danych z badań poszczególnych lotnisk. Założyli, że stężenie najdrobniejszych zanieczyszczeń rośnie liniowo wraz z liczbą lotów. Ich model nie uwzględniał jednak rozprzestrzeniania cząsteczek przez wiatr.
Posługując się takim nieco uproszczonym modelem, badacze spróbowali następnie oszacować, jaki wpływ zanieczyszczenie może mieć na zdrowie osób przebywających przez długi czas w okolicy lotnisk. Oszacowali, że ultradrobne zanieczyszczenia są przyczyną dodatkowych 280 000 przypadków nadciśnienia, 330 000 przypadków cukrzycy i 18 000 przypadków demencji u osób mieszkających w pobliżu lotnisk.
"To szacunki oparte na ekstrapolacji. Należy przeprowadzić badania epidemiologiczne, aby uzyskać dokładniejsze liczby" podkreśla van Seters. Badacz spodziewa się jednak, że ostateczne wartości będą wyższe, a nie niższe, bo badanie uwzględnia jedynie osoby mieszkające w promieniu 20 kilometrów, nie obejmuje także osób, które pracują na lotniskach.
Najbardziej zanieczyszczone lotniska w Europie
Naukowcy stworzyli także ranking najbardziej niebezpiecznych dla zdrowia lotnisk Europy. Najwyższe stężenia ultradrobnych cząstek znajdują się na obszarach otaczających najruchliwsze lotniska kontynentu - de Gaulle w Paryżu, Schiphol w Amsterdamie, londyńskie Heathrow i port lotniczy we Frankfurcie. Jeśli idzie jednak o liczbę osób, którym zanieczyszczenie zagraża, ranking wygląda jednak nieco inaczej. Na pierwszym miejscu znalazło się paryskie lotnisko Orly. Port lotniczy znajduje się w gęsto zaludnionym obszarze, a w promieniu 20 kilometrów od niego żyje aż 6 milionów ludzi.
Szacunki zespołu dotyczące wpływu na zdrowie opierają się w dużej mierze na badaniu przeprowadzonym w 2022 r. na lotnisku Schiphol pod Amsterdamem przez Nicole Janssen z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Środowiska w Holandii.
Istnieje kilka sposobów na zmniejszenie poziomu najdrobniejszych zanieczyszczeń. Paliwa do silników odrzutowych można modyfikować - na przykład poprzez zmniejszenie zawartości siarki - w celu ograniczenia emisji najdrobniejszych cząstek. Tak zwane "zrównoważone paliwa lotnicze" (SAF), produkowane np. z wykorzystaniem roślin czy zużytego oleju spożywczego, wytwarzają mniej ultradrobnych zanieczyszczeń.
"Nieczęsto zdarza się, że alarmujący problem dotykający miliony ludzi można rozwiązać niewielkim kosztem. Brudne opary wytwarzane przez samoloty można drastycznie ograniczyć, jeśli oczyścimy wykorzystywane przez nie paliwo" podkreśla Carlos Lopez de la Osa, kierownik ds. technicznych lotnictwa w T&E. “Sektor ten szczyci się najnowocześniejszą technologią i wydajnymi samolotami, a mimo to w dalszym ciągu wykorzystuje paliwa, które mają niszczycielski wpływ na zdrowie milionów Europejczyków. Nadszedł czas, aby UE ustanowiła normy jakości paliwa do silników odrzutowych ze względu na klimat i zdrowie ludzi".