Artyści stanęli w obronie aktywistek. Wkrótce wyrok ws. słynnego protestu

Po dwóch latach od oblania szyby "Słoneczników" van Gogha przez aktywistki odbędzie się rozprawa sądowa w tej sprawie. W obronie dziewczyn, które symbolicznie wylały na obraz popularną zupę w puszce Campbell, stanęło grono artystów i znawców sztuki. Mówią, że to, co zrobiły aktywistki, jest również formą artystyczną.

Słoneczniki to seria obrazów namalowanych przez Vincenta van Gogha. Najsłynniejszy obraz „Martwa natura: wazon z piętnastoma słonecznikami” sprzedano za 40 mln dolarów
Słoneczniki to seria obrazów namalowanych przez Vincenta van Gogha. Najsłynniejszy obraz „Martwa natura: wazon z piętnastoma słonecznikami” sprzedano za 40 mln dolarówJust Stop Oil/Associated Press/East NewsEast News

Część społeczeństwa oburzyła się po serii protestów młodych aktywistów, do jakich dochodzi w ostatnich latach w Europie, choć manifestacje, których tłem są problemy środowiskowe, towarzyszą nam od dziesiątek lat.

Europejscy działacze wyrażają w ten sposób sprzeciw wobec polityk klimatycznych swoich rządzących. Protesty odbywają się na ulicach, lotniskach, w centrach miast i między innymi w muzeach. Nie wszystkim takie happeningi uchodzą na sucho.

Oblały zupą obraz van Gogha. Staną przed sądem

Dwie młode aktywistki - Phoebe Plummer i Anna Holland w piątek, 27 września staną przed sądem. Oskarżone są o próbę zniszczenia słynnego obrazu Vincenta van Gogha eksponowanego w Londynie.

W ich obronie stanęło wielu światowych artystów i historyków sztuki, którzy uważają, że domeną sztuki jest negowanie lub krytykowanie rzeczywistości, więc aktywistki nie zrobiły nic złego, wyrażając w ten sposób swoje poglądy.

Artyści bronią aktywistek klimatycznych

Niespełna dwa lata temu (październik 2022 r.) dziewczyny z grupy Just Stop Oil weszły do galerii w Londynie i symbolicznie wylały zupę pomidorową na obraz Vincenta van Gogha z serii "Słoneczniki". Samo dzieło znajduje się za ochronną szybą, która chroni płótno przed uszkodzeniami i niszczeniem. W wyniku działań aktywistek obraz nie uległ zniszczeniu, doszło jedynie do naruszenia ramy obrazu, ale w nieznacznym stopniu.

"Co jest warte więcej? Sztuka czy życie? Czy sztuka jest warta więcej niż jedzenie? Więcej niż sprawiedliwość? Czy bardziej zależy wam na ochronie obrazu, czy ochronie naszej planety?" - mówiły podczas happeningu aktywistki.

Sędzia Christopher Hehir, który kilka miesięcy temu skazał grupę aktywistów z grupy Just Stop Oil za protesty na autostradzie M25 w Wlk. Brytanii, ostrzegł, że aktywistki biorące udział w zdarzeniu w muzeum, mogą spodziewać się kary więzienia.

Na tę informację zareagowało ponad stu historyków sztuki i artystów. Wystosowali apel, prosząc o uniewinnienie dziewcząt.

My, artyści i historycy sztuki, jesteśmy zaniepokojeni opinią sądów, opierającą się na braku rozumienia pracy artystycznej. Sztuka może objawiać się - i często tak jest - w postaci ikonoklazmu. Aktywistki nie powinny zostać skazane na pozbawienie wolności za czyn, który w całości łączy się z tym nurtem artystycznym.
czytamy w apelu

Ikonoklazm może wyrażać wrogość do obrazu, ale i symbolu, który mu towarzyszy. To zjawisko towarzyszące od chwili tworzenia pierwszych obrazów w epoce prehistorycznej.

Grupa 100 naukowców i artystów podkreśla, że "praca" ikonoklastów ma współcześnie również wybitny charakter, prace artystów tego nurtu są docenianie na całym świecie, a protest dziewczyn z grupy Just Stop Oil miał właśnie taki charakter.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas