Aktywiści przerwali koncert w filharmonii. Nie chcą nowych autostrad

Katarzyna Nowak

Opracowanie Katarzyna Nowak

W niedzielę 3 marca podczas jubileuszowego koncertu w Filharmonii Narodowej na scenie pojawili się działacze proklimatyczni. Członkowie "Ostatniego Pokolenia" ("Last Generation") skandowali "Nasz świat płonie" i trzymali banery informujące o kryzysie klimatycznym. Po kilku minutach przemówienia zostali ściągnięci przez ochronę i wyprowadzeni z sali.

W niedzielę 3 marca podczas jubileuszowego koncertu w Filharmonii Narodowej na scenie pojawili się działacze proklimatyczni. Członkowie "Ostatniego Pokolenia" ("Last Generation") skandowali "Nasz świat płonie" i trzymali banery informujące o kryzysie klimatycznym. Po kilku minutach przemówienia zostali ściągnięci przez ochronę i wyprowadzeni z sali.
W niedzielę 3 marca podczas jubileuszowego koncertu w Filharmonii Narodowej na scenie pojawili się działacze proklimatyczni. Członkowie "Ostatniego Pokolenia" ("Last Generation") skandowali "Nasz świat płonie" i trzymali banery informujące o kryzysie klimatycznym. Po kilku minutach przemówienia zostali ściągnięci przez ochronę i wyprowadzeni z sali.123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Dwie osoby przerwały koncert symfoniczny w Filharmonii Narodowej. Członkowie grupy działającej w całej Europie apelują do rządu o podjęcie skutecznych działań w walce z kryzysem klimatycznym. Chcą inwestycji w transport publiczny. Stawiają premierowi ultimatum i zapowiadają kolejne protesty.

Aktywiści przerwali koncert w filharmonii

"Gdyby płonęła filharmonia, musiałybyśmy awaryjnie przerwać koncert. Dziś płonie nasz cały świat. Polski rząd mówiąc o klimacie, deklaruje dobre chęci, a jednocześnie wciąż rozbudowuje autostrady kosztem transportu publicznego. Szkoda, że to autostrady do piekła. To przedstawienie nie może trwać" - mówi Zuzanna Wójtowicz, która zakłóciła jubileuszowy koncert.

Ostatnie Pokolenie chce wywrzeć na rządzie presję, która ma według członków grupy służyć ochronie zdrowia i bezpieczeństwa obywateli. Grupa napisała list otwarty do Premiera Donalda Tuska i 4 innych instytucji państwowych. Pojawiają się w nim żądania dotyczące działań rządu w walce z kryzysem klimatycznym.

Działacze nie chcą kolejnych autostrad

Młodzi chcą przekazania 100 proc. środków zaplanowanych na nowe autostrady na transport publiczny oraz wprowadzenia biletu miesięcznego na transport regionalny w całym kraju za 50 złotych. Działacze stawiają ultimatum: Premier ma czas do wyborów samorządowych na przyjęcie postulatów Ostatniego Pokolenia. Jeśli tego nie zrobi, w połowie kwietnia przystąpią do kolejnych protestów.

"W ciągu ostatnich 20 lat emisje z transportu drogowego w Polsce wzrosły o 77 proc. Jest to sektor, w którym najszybciej rosną emisje gazów cieplarnianych, a powinny już spadać. Domagamy się, aby rząd poważnie zajął się tym tematem" - komentuje Tytus Kiszka, rzecznik prasowy Ostatniego Pokolenia.

Członkowie grupy ogłosili, że akcja w Filharmonii była pierwszą z serii działań w tym tygodniu.

"Wydarzenia": Zwierzęta płacą swoim zdrowiem i życiem. Powodem wyrzucany do lasu spleśniały chlebPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas