Ustawa wiatrakowa w Sejmie. Czy potencjał energii odnawialnej zostanie uwolniony?
Sejm zajmie się w najbliższych trzech dniach nowelizacją ustawy wiatrakowej. Sprawozdanie komisji o rządowym projekcie nowelizacji to jeden z punktów rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia Sejmu.
Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych ma zliberalizować wprowadzoną w 2016 roku tzw. zasadę 10 H dotyczącą minimalnej odległości wiatraka od zabudowań. Zmiana tej zasady jest jednym z zadań, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi do uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Energia odnawialna z wiatru w Polsce
Wniesiony do Sejmu w lipcu ub. roku rządowy projekt zakłada, że odległość turbin od zabudowań zamiast - jak obecnie - co najmniej 10-krotnonej wysokości wiatraka z łopatą w najwyższym położeniu będzie mogła wynosić co najmniej 500 m. O ostatecznej odległości ma decydować społeczność lokalna.
Zasada dziesięciokrotności wysokości (10H) ma nadal obowiązywać w przypadku ustalania odległości instalacji wiatrowych od parków narodowych, jednak dla rezerwatów przyrody ma zostać wprowadzony wymóg odległości 500 m.
Sejmowe komisje energii, klimatu i aktywów oraz samorządu i polityki regionalnej przyjęły poprawkę do rządowego projektu, która zwiększa z 500 do 700 m minimalną odległość wiatraka, ale wyłącznie od budynków mieszkalnych. Eksperci sektora energetyki odnawialnej negatywnie oceniają ostatnie poprawki do tzw. ustawy wiatrakowej. "Zmiana niesie za sobą tragiczne dla energetyki wiatrowej konsekwencje" - ostrzega PSEW.
Jednocześnie komisja całkowicie zniosła zakaz budowy budynków mieszkalnych w pobliżu istniejących turbin wiatrowych.