Niepewny eksport biomasy z Turcji: drewno może pochodzić z Rosji

Nałożony przez Unię Europejską zakaz importu biomasy drzewnej z Rosji spowodował siedmiokrotny wzrost eksportu pelletu drzewnego z Turcji do państw członkowskich UE. Pojawiają się obawy o to, że część biomasy pochodzi jednak z Rosji.

Pellet wytwarzany w Izmirze w Turcji
Pellet wytwarzany w Izmirze w TurcjiMehmet Emin Menguarslan/Anadolu Agency Getty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Embargo na drewno z Rosji zostało nałożone w kwietniu 2022 roku przez Unię Europejską w ramach cyklu unijnych sankcji będących wyrazem sprzeciwu działań zbrojnych na Ukrainie. Mniej więcej w tym czasie Turcja eksportowała średnio 2200 ton pelletu drzewnego miesięcznie do UE. Ale według danych Eurostatu (Europejskiego Urzędu Statystycznego) wolumen ten wzrósł najpierw do 10 tys. ton, a następnie do 16 tys. ton miesięcznie we wrześniu. Większość eksportu trafia obecnie do Włoch i Bułgarii. Pojawiają się obawy o to, czy surowiec rzeczywiście pochodzi z Turcji.

Szybki wzrost czy oszustwo

Eksperci zajmujący się biomasą twierdzą, że "Turcja nagle stała się bardzo dużym eksporterem pelletu drzewnego". Dodają, że byłoby "dziwne", gdyby kraj był w stanie tak szybko i znacznie zwiększyć produkcję. Ekspert na łamach portalu informacyjnego Montel stwierdził, iż możliwe jest to, że rosyjski pellet był przeładowywany w tureckich portach, oznaczany jako surowiec pochodzący z Turcji i wysyłany do "najmniej skrupulatnych" nabywców w Europie. Montel dodaje, że Turcja nie opublikowała oficjalnie takich informacji na temat eksportu.

Pellet drzewny w Turcji osiąga na rynku ceny do 300 euro za tonę, ale już na innych rynkach cena wynosi nawet 500 euro.

Rosja zaspokajała dotychczas ok. 10-20 proc. zapotrzebowania na drewno i pellet w Europie. Odbiorcami byli głównie Duńczycy, Anglicy oraz Holendrzy - podaje portal energetyczny Bioenergy Insight.

Recepta na kryzys? „Nie powinniśmy biegać jak kurczaki z obciętą głową”RMF
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas