Czy Polska zrezygnuje z węgla przed 2049 rokiem? Kluczowe są OZE
Wiceprzewodniczący wykonawczy KE, Frans Timmermans odwiedził Polskę, aby oficjalnie zatwierdzić plany transformacji regionów górniczych. Podczas wizyty omawiał też odejście Polski od węgla.
Doradca prezydenta ds. klimatu Paweł Sałek twierdzi, że Frans Timmermans przewiduje szybsze odejście od węgla w Polsce. Polska wyznaczyła sobie ten cel na 2049 r.
Do wizyty wiceprzewodniczącego KE w Polsce odniósł się w Polskim Radiu 24 Paweł Sałek. "Patrząc na umowę społeczną między rządem a stroną związkową w zakresie górnictwa, która ma doprowadzić do tego, że w 2049 roku Polska już zupełnie miałaby odejść od węgla, to stanowisko Timmermansa jest takie, że on uważa, że to się odbędzie szybciej. Uważam, że w tej sytuacji on to zupełnie uczciwie powiedział" - stwierdził Sałek. "Jeśli się spojrzy na rozporządzenie o odmetanowaniu kopalń, które miało być wdrożone w życie - tam Polska może być przegłosowana, to rzeczywiście nasze kopalnie mogą być wcześniej zamknięte" - twierdzi doradca prezydenta.
Sprawiedliwa transformacja
Frans Timmermans podczas konferencji prasowej w Chorzowie mówił, że obecnie widoczny w Europie wzrost spalania węgla jest tylko chwilowy i podyktowany kryzysem energetycznym związanym także z wojną w Ukrainie.
Wiceprzewodniczący zastrzegł, że ta tendencja nie będzie długo trwała, jeżeli "przyspieszymy transformację w kierunku energii odnawialnej, która jest o wiele tańsza od węgla i oczywiście o wiele czystsza" - wyjaśnił Frans Timmermans i dodał, że porozumienie pomiędzy stroną społeczną a rządem zostało zgłoszone w KE i jest obecnie dyskutowane.
Czytaj też: zakazany węgiel ma trafić do Polaków
Paweł Sałek komentował ewentualne, szybsze odejście od węgla w Polsce: [...] Uważam, że Frans Timmermans ma rację, że szybciej - niestety - będziemy musieli odejść od swojego złoża narodowego".
"Komisja zgłosi do tej umowy społecznej szereg uwag. Uważam, że pewne cele terminowe zamykania kopalń, zamykania przemysłu przetwarzającego surowców będą jeszcze bardziej radykalne [...] - mówił w wywiadzie.
Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, który uczestniczył w spotkaniu z wiceprzewodniczącym KE stwierdził, że nie ma co liczyć na szybsze odejście od węgla. "[...] My twierdzimy, że 2049 r. jest święty, a być może nawet w obecnej sytuacji trzeba by trochę pokombinować dalej, nie wiem czy do 2055 r. czy do 2060 r." – stwierdził związkowiec.Unia Europejska wyznaczyła dla całej wspólnoty cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.