Idealny moment na wiosenne cięcie malin. Kiedy to robić?

Marcin Szałaj

Opracowanie Marcin Szałaj

Własne maliny to duma wielu ogrodników i jeden z najbardziej docenianych w naszym kraju owoców. Żeby cieszyć się ich słodkim smakiem i ukrytym w owocach bogactwem witamin trzeba jednak dbać o swoje krzewy niemal przez cały rok. Jednym z najważniejszych zabiegów jest wiosenne przycinanie malin. Które krzewy go wymagają? Kiedy i jak je przeprowadzić? Czego unikać?

Soczyste i duże owoce na przydomowych krzakach? Wiosenne cięcie malin to pierwszy krok w drodze do celu.
Soczyste i duże owoce na przydomowych krzakach? Wiosenne cięcie malin to pierwszy krok w drodze do celu.123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Co daje wiosenne cięcie malin? Kiedy je wykonać?

Przycinanie pędów malin wiosną niesie za sobą kilka korzyści, które finalnie mają przełożyć się na jeden, najważniejszy efekt – liczniejsze i lepsze jakościowo plony.

Prawidłowo przeprowadzone zapewnia m.in.:

  • lepszą cyrkulację powietrza między pędami;
  • większą ekspozycję na promienie słoneczne;
  • zabezpieczenie przed niektórymi chorobami;
  • ukierunkowanie rozwoju rośliny na pożądane pędy.

Poza wymienionymi wyżej aspektami ważnymi z punktu widzenia rośliny do listy można dopisać jeszcze łatwiejszy dostęp do dojrzałych owoców, a co za tym idzie wygodniejsze, bardziej komfortowe zbiory.

Wiosenne cięcie malin należy przeprowadzić po ustąpieniu mrozów, ale przed wejściem roślin w okres wegetacyjny – zwykle od końca lutego do końca marca.

Jakie maliny przycinać na wiosnę?

Przede wszystkim te najmłodsze, które przyciąć należy tuż po posadzeniu. 

Taki zabieg w praktyce ogranicza się do jednego, dwóch cięć na sadzonkę – dzięki temu roślina od samego początku zacznie się krzewić i wypuszczać nowe pędy. W innym razie większość sił byłaby przekierowana na istniejące zalążki. Niewłaściwie poprowadzona na samym początku malina będzie trudna do "poprawienia" w kolejnych sezonach. Zwykle takie krzewy już w drugim roku będą owocowały znacznie słabiej i nie wykształcą żadnych lub prawie żadnych nowych pędów.

Przed rozpoczęciem okresu wegetacyjnego cięcia wymagają też maliny dwuletnie. Sposób jego prowadzenia zależy od wybranej metody uprawy:

  • krzewy przy konstrukcji szpalerowej przycina się, zostawiając 7-10 najsilniejszych pędów, które należy przymocować do konstrukcji
  • maliny rosnące między rozpiętymi drutami wymagają jedynie przycięcia wierzchołków – szczególnie uszkodzonych czy uschniętych.

Niezależnie od wieku i odmiany maliny, wiosną należy też przeprowadzić cięcie sanitarne (zwykle razem z procesami opisanymi powyżej). Polega ono na usunięciu wszystkich pędów suchych, przemarzniętych, czy zdradzających oznaki choroby. Jednocześnie należy też przerzedzić pędy tam, gdzie już teraz wyraźnie widać niepożądane zagęszczenie. Przyciąć trzeba też pędy zbyt wybujałe, znacząco dłuższe od pozostałych.

Wiosenne cięcie malin trzeba przeprowadzić najpóźniej do pierwszych dni kwietnia. Kiedy rośliny wejdą w okres wegetacyjny cięcie raczej nie spowoduje ich zamierania, jednak na pewno obniży się jego skuteczność (a wraz z nią jakość i ilość zebranych owoców).
Wiosenne cięcie malin trzeba przeprowadzić najpóźniej do pierwszych dni kwietnia. Kiedy rośliny wejdą w okres wegetacyjny cięcie raczej nie spowoduje ich zamierania, jednak na pewno obniży się jego skuteczność (a wraz z nią jakość i ilość zebranych owoców). 123RF/PICSEL

Przy okazji można też pozbyć się części odrostów korzeniowych – wyrzucić je lub przesadzić na inne miejsce powiększając uprawy. Ten zabieg wykonuje się także jesienią.

Czym przycinać maliny na wiosnę?

Dla większości amatorów ogrodnictwa to jedna z podstawowych zasad, ale z pewnością nie zaszkodzi przypomnieć jej po raz kolejny. Wszystkie cięcia drzew i krzewów owocowych, w tym malin, należy przeprowadzać ostrymi i czystymi narzędziami. 

W przypadku malin najlepiej sprawdzi się sekator, który uprzednio należy dokładnie odkazić. Jeżeli malina, czy dany pęd jest mocno wysuszony może kusić nas żeby po prostu go wyłamać – zwykle nie wydarzy się nic złego, jednak nigdy nie mamy pewności czy gałązka złamie się dokładnie tak, jakbyśmy tego chcieli. Sekator daje w tej kwestii pełną kontrolę nad miejscem i prowadzeniem cięcia.

Sekator musi być ostry, aby cięcia były szybkie równe i polegały na faktycznym przecinaniu, a nie miażdżeniu i odrywaniu. Takie poszarpane, nierówne rany to gwarancja długiego gojenia i zaangażowania w proces regeneracji substancji odżywczych, które w innym razie mogłyby zostać spożytkowane na wzrost nowych pędów.

Wszystkie miejsca cięcia dobrze jest zabezpieczyć maścią ogrodniczą z dodatkiem środka grzybobójczego. To pozwoli ograniczyć ryzyko zakażenia jednym z gatunków wywołujących chorobę powszechnie znaną jako zamieranie pędów.

Czytaj także:

Zobacz też:

Morskie powietrze w WarszawiePolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas