Ponad 150 zagrożonych wyginięciem sępów otrutych na śmierć
Mateusz Zajega
W Republice Południowej Afryki oraz Botswanie znaleziono łącznie ponad 150 otrutych na śmierć sępów białogłowych. Ptaki najprawdopodobniej zostały zamordowane przez kłusowników, na których nielegalne działanie zwracają uwagę swą naturą. Warto wspomnieć, że rzeczony gatunek jest krytycznie zagrożony wyginięciem.
Przedstawiciele botswańskiego Parku Narodowego Chobe znaleźli na podlegającym im terytorium ponad 50 martwych sepów białogłowych. Ptaki chwilę przed śmiercią zjadły zatrutą trucizną tuszę bawoła, która doprowadziła do otrucia ze skutkiem śmiertelnym.
Identyczna sytuacja w nieco większej skali miała również miejsce w południowoafrykańskim Parku Narodowym Krugera. Tam pracownicy natknęli się na około 100 martwych sępów, które straciły swoje życie w identyczny sposób. Wszystko wskazuje na to, że za śmierć ptaków odpowiadają kłusownicy.
Jak powszechnie wiadomo, sępy są padlinożercami umiejącymi z łatwością wypatrzyć darmowe pożywienie. Niestety, taką wyżerkę czasami zapewniają im osoby nielegalnie polujące na zwierzynę. Wówczas sępy mogą pomóc o wiele szybciej ich zlokalizować, czego kłusownicy woleliby uniknąć. Właśnie dlatego dochodzi do prób otrucia tych ptaków, które często mają tragiczny skutek.
W obecnym przypadku sytuacja jest wyjątkowo katastrofalna ze względu na to, że w tym momencie trwa okres lęgowy. Pisklęta nie będą w stanie przetrwać po utracie rodziców.
- Biorąc pod uwagę krytyczny stan sępów na całym świecie, zatrucia na taką skalę zwiększają ryzyko wyginięcia gatunku - powiedział Yolan Friedmann zajmujący się ochroną przyrody w RPA.
Sępy białogłowe są obecnie krytycznie zagrożone wyginięciem. Na całym świecie pozostało zaledwie kilka tysięcy tych ptaków, a każdego roku ich populacja spada.