Kryzys na rynku paliw. Ceny towarów i usług mogą iść w górę

​Kryzys na rynku paliw, zmusza kolejne firmy do wprowadzenia limitów na stacjach benzynowych. To sprawia, że kolejne przedsiębiorstwa mają problem z dostępem do paliwa. Jak zauważa piątkowy "Puls Biznesu", sytuacja może uderzyć w firmy świadczące usługi komunalne.

Wysokie ceny paliw i ograniczenia związane z ich zakupem mogą sprawić, że ceny usług i towarów mogą poszybować w górę
Wysokie ceny paliw i ograniczenia związane z ich zakupem mogą sprawić, że ceny usług i towarów mogą poszybować w góręPAP
Wysokie ceny paliw i ograniczenia związane z ich zakupem mogą sprawić, że ceny usług i towarów mogą poszybować w góręPAP

Gazeta zauważa, że wprowadzenie limitów paliwowych sprawia, że przedsiębiorcy, dla których transport jest głównym źródłem dochodu, muszą pojawiać się na stacjach wielokrotnie, bo jednorazowo mogą zatankować do 50 litrów paliwa. To sprawia, że tracą czas na dojazd i tracą również na benzynie, którą muszą nań zużyć. To podnosi koszty działalności i w niedalekiej przyszłości przełożyć się na wzrost cen usług na każdym niemal polu. Firmy spedycyjne radzą sobie z kłopotem, połowicznie tankując na zagranicznych stacjach. Problem w tym, że tam paliwo jest droższe niż w Polsce.

Firmy budowlane już komunikują, że problemy z tankowaniem na stacjach przełożą się w niedługiej przyszłości na opóźnienia w realizacji prowadzonych obecnie inwestycji. Z przypadkami limitowania tankowania paliwa na stacjach spotykają się także firmy świadczące usługi odbioru i zagospodarowania odpadów - zauważa dziennik.

"Obawiamy się wystąpienia reglamentacji dostaw paliwa. Dlatego też przygotowujemy wystąpienie do rządu o traktowanie branży usług komunalnych jak podmiotów z obszaru infrastruktury krytycznej, celem zabezpieczenia tankowania pojazdów. Musimy mieć stabilny dostęp do paliwa, by nie dopuścić do zagrożenia sanitarnego i uniknąć zakłóceń w odbiorze odpadów" - powiedział "PB" przewodniczący rady Polskiej Izby Gospodarki Odpadami Michał Dąbrowski.

Wysokie ceny paliw i problem z tankowaniem. Czym to grozi?

W połowie lutego cena paliwa, dzięki rządowemu wsparciu spadła poniżej 6 zł za litr. Wówczas wielu kierowców zastanawiało się, kiedy powróci ona do starego poziomu. Dziś, po zaledwie dwóch tygodniach ceny paliw poszybowały w stronę 8 zł za litr, a niektórzy analitycy wieszczą, że do końca miesiąca mogą osiągnąć pułap 10 zł za litr. To byłby czarny scenariusz dla polskiej gospodarki męczonej inflacją. Sprawiłby, że wzrosłyby ceny usług i towarów w każdym sektorze gospodarki.

Jak informuje Interia Biznes, nie jest to jednak wcale pewne.

"Sytuacja na rynku paliw powinna zacząć się w końcu poprawiać i możliwe są korekty ostatnich podwyżek, choć w tym wypadku dynamika zmian będzie mniejsza. Według prognoz e-petrol.pl w przyszłym tygodniu na stacjach możemy spodziewać się cen z przedziału: 6,75-6,99 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, 7,68-7,89 zł/l dla diesla i 3,29-3,59 zł/l dla LPG" informuje portal.

Źródło: PAP, INTERIA.PL

 

 

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas