Kontrowersyjny transport gepardów do Indii przez 8000 km. "Szczyt próżności"?

Osiem afrykańskich gepardów pojawiło się na łąkach Parku Narodowego Kuno w środkowych Indiach po 70 latach nieobecnośći. Zwierzęta były transportowane 8000 km z Namibii. Wywołało to krytykę niektórych ekologów.

Wróciły do Indii po 70 latach
Wróciły do Indii po 70 latachGetty Images

Przybycie najszybszego zwierzęcia lądowego na Ziemi do Indii zbiega się z 72. urodzinami indyjskiego premiera Narendry Modi. To on w sobotę 17 września wypuścił do parku pierwszego dzikiego kota. Gepardy zniknęły z Indii na 70 lat. Wysiłki na rzecz przywrócenia zwierząt w kraju trwały 13 lat.

Premier wypuszcza gepardyGetty Images

Gepard z Afryki w Azji

Głośny z kilku względów projekt jest pierwszym takim przypadkiem, kiedy dzikie koty zostały przetransportowane na inny kontynent, aby powrócić na niego po 70 latach nieobecności. Transport zwierząt wywołał liczne pytania i wątpliwości naukowców, którzy twierdzą, że rząd Indii powinien działać inaczej, aby chronić znajdującą się w opresji przyrodę.

Do Indii przybyło pięć samic i trzy samce. Przez dwa dni leciały samolotem i helikopterem. Z afrykańskiej sawanny znalazły się obecnie na wybiegu o powierzchni 6 km2 w indyjskim stanie Madhya Pradesh.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze z ich aklimatyzacją, zostaną wypuszczone na teren o powierzchni 5000 km2. Mieszkają tam już lamparty, leniwce czy hieny.

Oczekuje się, że w przyszłym miesiącu do raczkującej indyjskiej populacji geparda dołączy kolejnych 12 zwierząt. Indie zbierają pieniądze na kontynuowanie projektu, którego główne finansowanie zapewnia Indian Oil Corporation.

Słowo "gepard" pochodzi od sanskryckiego słowa "chitraka", co oznacza "cętkowany". Gepard wyginął w Indiach w 1952 r.

Próżność i utrudnianie życia kotom

Niektórzy indyjscy eksperci ds. ochrony przyrody nazwali ogólnokrajowy wysiłek "projektem próżności". Afrykański gepard to podgatunek podobny, ale odrębny od krytycznie zagrożonego wyginięciem geparda azjatyckiego, który obecnie występuje tylko w Iranie - nie pochodzi z subkontynentu indyjskiego.

Biolodzy martwią się, że gepardy nie będą miały wystarczająco dużo miejsca, aby wędrować bezpiecznie w obecnej lokalizacji. 

Indie w zeszłym roku przyłączyły się do zobowiązania ONZ dotyczącego ochrony 30% swoich lądów i oceanów do 2030 r., ale dziś mniej niż 6% terytorium kraju jest chronionych.

Jeden gepard potrzebuje dużo miejsca do wędrowania. Obszar o powierzchni 100 km2 może pomieścić od sześciu do 11 tygrysów, od 10 do 40 lwów, ale tylko jednego geparda.

Biolog Ullas Karanth, dyrektor Centrum Badań nad Dziką Przyrodą w Bengaluru nie ma optymistycznych przewidywań:

"Albo zabiją kozę, albo wieśniacy je otrują" - mówi. Rosną też obawy o kłusownictwo, które bezpośrednio przyczynia się do wymierania gatunków.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas