Międzynarodowa Agencja Energii: Rekordowe emisje CO2 w 2021 roku

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) ogłosiła, że globalne emisje dwutlenku węgla związane z energetyką wzrosły o 6 proc. w 2021 r. do 36,3 mld ton. Przyczyną tego jest fakt, że gospodarka zasiliła swój popandemiczny wzrost w dużej mierze spalaniem węgla.

Elektrownia Bełchatów - największy pojedynczy emitent CO2 wśród elektrowni na świecie.
Elektrownia Bełchatów - największy pojedynczy emitent CO2 wśród elektrowni na świecie.Piotr Kamionka/ REPORTEREast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Wzrost globalnych emisji CO2 o ponad 2 mld ton był największy w historii w wartościach bezwzględnych, co z nawiązką zrównoważyło spadek z 2020 r. spowodowany pandemią - wynika z analizy MAE.

Agencja stwierdza, że ożywienie popytu na energię w 2021 r. zostało spotęgowane przez niekorzystne warunki pogodowe i warunki na rynku energii - zwłaszcza gwałtowny wzrost cen gazu ziemnego - które doprowadziły do wzrostu w spalaniu węgla, mimo że produkcja energii ze źródeł odnawialnych odnotowała największy w historii wzrost.

Dane dotyczące globalnych emisji CO2 i zapotrzebowania na energię opierają się na szczegółowej analizie MAE. Uwzględnia ona podział na regiony i paliwa i wykorzystuje najnowsze dane dotyczące energii, gospodarki i pogody.

W połączeniu z szacunkami dotyczącymi emisji metanu, które MAE opublikowała w zeszłym miesiącu, oraz szacunkami dotyczącymi emisji podtlenku azotu i CO2 związanego z pożarami, nowa analiza pokazuje, że całkowita emisja gazów cieplarnianych z energetyki wzrosła w 2021 r. do najwyższego poziomu w historii.

Organizacja podkreśla więc, że świat musi teraz zadbać o to, żeby globalny wzrost emisji w 2021 r. był jednorazowy, a przyspieszona transformacja energetyczna przyczyniła się do globalnego bezpieczeństwa energetycznego i niższych cen energii dla konsumentów.

Rozwój OZE

MAE wylicza, że węgiel odpowiadał za ponad 40 proc. ogólnego wzrostu globalnych emisji CO2 w 2021 r. Emisje CO2 z gazu ziemnego ponownie wzrosły znacznie powyżej poziomu z 2019 r. do 7,5 mld ton. Emisje związane z ropą naftową nie zwiększyły się natomiast w aż tak wielkim stopniu w związku z ograniczonym ożywieniem w transporcie, co szczególnie dotyczy sektora lotniczego.

Pomimo ponownego wzrostu wykorzystania węgla, udział odnawialnych źródeł energii i energii jądrowej w globalnej produkcji energii elektrycznej w 2021 r. będzie wyższy niż spalania tego brudnego surowca.

Produkcja energii ze źródeł odnawialnych osiągnęła najwyższy poziom w historii, przekraczając 8 tys. TWh w 2021 r., co stanowi rekordowe 500 TWh powyżej poziomu z roku 2020. Produkcja energii z wiatru i fotowoltaiki wzrosła odpowiednio o 270 TWh i 170 TWh, podczas gdy produkcja energii wodnej spadła z powodu suszy, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Brazylii.

Wykorzystanie węgla do produkcji energii elektrycznej w 2021 r. zostało natomiast spotęgowane przez rekordowo wysokie ceny gazu ziemnego.

Raport IPCC: Ostrzeżenie przed katastrofą

Jednocześnie wzrost emisji jest niezwykle niepokojący w kontekście drugiej części szóstego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). Raport stwierdza, że zmiany klimatu wywołane emisją gazów cieplarnianych przez człowieka już teraz powodują powszechne straty i szkody - zarówno w przyrodzie, jak i wśród ludzi. Mowa tu o  narażaniu społeczeństw i środowiska naturalnego na niedopuszczalne i nieodwracalne ryzyka, m.in. śmierć ludzi, straty w produkcji żywności, dewastację przyrody i ograniczenie wzrostu gospodarczego.

"Zgromadzone dowody naukowe są jednoznaczne - zmiany klimatu stanowią zagrożenie dla dobrostanu ludzi i zdrowia naszej planety. Jeśli dalej będziemy zwlekać z podjęciem wspólnych, globalnych, wyprzedzających działań adaptacyjnych i łagodzących, przegapimy ten krótki moment, w którym wciąż mamy szansę zapewnić całej ludzkości zrównoważoną przyszłość, w której da się żyć" - podsumowuje raport. Wzrost emisji - tak jak stwierdza MAE - musi być więc jednorazowy, żeby uniknąć wielkiej klimatycznej katastrofy.

Oprac. Mateusz Czerniak

Źródło: Międzynarodowa Agencja Energii, Zielona Interia

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas