Czy to rzeczywiście pies "zastrzelił" myśliwego? Sprawą zajmuje się policja

Polujący w Kansas mężczyzna nie przeżył swojego ostatniego polowania. Według doniesień lokalnych mediów i biura szeryfa mężczyzna został zastrzelony przez psa, który niefortunnie stanął na spuście.

Myśliwy z psem
Myśliwy z psem/CanvaFacebook
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Mężczyzna zginął podczas weekendowego polowania odbywającego się w Kansas. Według biura szeryfa hrabstwa Summer, pies nadepnął na niezabezpieczoną strzelbę znajdującą się w samochodzie.

W sobotę rano czasu lokalnego policja znalazła martwego mężczyznę leżącego w samochodzie.

Biuro szeryfa poinformowało, że służby ratunkowe przybyły w ciągu kilku minut od wezwania i rozpoczęły resuscytację. Smith jednak zmarł.

Według policji należący do mężczyzny pies znajdował się na tylnym siedzeniu obok broni myśliwskiej. Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Nie wiadomo jednak czy w wypadku nie uczestniczył też inny człowiek.

Myśliwi i psy

Redakcja CBS NEWS donosi, że w ostatnich latach zdarzyło się kilka innych incydentów związanych z użyciem broni i... psami.

W 2022 r. 32-letni myśliwy z Turcji, Özgür Gevrekoğlu został "zastrzelony", kiedy pies wskakiwał do samochodu i stanął na niezabezpieczoną broń. Mężczyzna publikował często w mediach społecznościowych zdjęcia z upolowanymi ptakami.

W 2018 r. mężczyzna z Nowego Meksyku miała miejsce podobna sytuacja - pies stanął na broń, znajdującą się na tylnym siedzeniu. Z kolei w 2017 r. polujący na bażanty w Iowa również został postrzelony - pies miał nadepnąć na broń leżącą na ziemi.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas