Zwierzęta piją dzień w dzień. Całe życie są "na bani"

W duńskim filmie "Na rauszu" pojawia się próba odpowiedzi na pytanie, co stałoby się, gdyby ludzie bezustannie byli pod lekkim wpływem alkoholu. Zwierzęta znają odpowiedź na to pytanie. Na rauszu jest znacznie więcej z nich, niż zakładamy. Są pijane cały czas.

Sfermentowane owoce zjadane przez małpy zawierają pewne dawki alkoholu. To sprawia, że zwierzęta praktycznie cały czas są pijane
Sfermentowane owoce zjadane przez małpy zawierają pewne dawki alkoholu. To sprawia, że zwierzęta praktycznie cały czas są pijane123RF/PICSEL

Do tej pory uważaliśmy, że zwierzęta raczące się alkoholem to wyjątek. Ot, czasem stado słoni zje sfermentowane melony i zdemolują ludzkie pola i ogrodzenia. To się zdarzało.

Zwierzęta powszechnie raczą się alkoholem

"Cell Press" publikuje jednak wyniki badań świadczących o tym, że spożycie alkoholu u zwierząt nie jest niczym marginalnym. To standardowa sytuacja, a upijają się niemal wszystkie zwierzęta owocożerne.

Owoce podczas fermentacji wydzielają etanol, którego dawka może stanowić 1-2 proc. ich objętości. To odpowiednik słabego piwa, ale w dużych ilościach może spowodować, że zwierzęta będą pod wyraźnym wpływem alkoholu. Zwłaszcza, że niektóre owoce mogą produkować alkohol w znacznie wyższych stężeniach, nawet przekraczających 10 proc.

Alkohol nie jest tylko dla ludzi

Kimberley Hockings z Uniwersytetu w Exeter w Wielkiej Brytanii uważa, że nowe badania na temat spożycia alkoholu przez dzikie zwierzęta torpeduje tezę głoszącą, że etanol i alkohol jest dostępny tylko ludziom i tylko oni go używają, a zwierzęta mogą się upić jedynie przypadkiem.

Nic bardziej mylnego. Alkohol jest powszechniejszy w przyrodzie, niż myślimy i większość zwierząt zjadających owoce jest narażona na spożycie etanolu. Jest on efektem naturalnej fermentacji cukrów.

Co więcej, zwierzęta owocożerne wytworzyły nawet przystosowania do trawienia alkoholu i radzenia sobie z nim. Wiele naczelnych świetnie metabolizuje alkohol. Przykładem na zdolność szybkiego trawienia etanolu mogą być też tupaje.

Te podobne do wiewiórek (zwane zresztą wiewiórecznikami) ssaki wyglądają tak, jak być może wyglądali przodkowie naczelnych z początków kenozoiku przed 65 mln lat. Tupaje zjadają sporo sfermentowanych owoców i radzą sobie z tym. Więcej o tym przeczytać można tutaj.

Odkryliśmy, że siedem gatunków ssaków lasów deszczowych Malezji codziennie spożywa alkohol zawarty w nektarze pąków kwiatowych rośliny znanej jako eugelsona (Eugeissona tristis), którą zapylają. To palma z rodziny arakowatych. Maksymalne stężenie alkoholu wynoszące 3,8 proc., które odnotowaliśmy w nektarze tych palm, jest jednym z najwyższych odnotowanych kiedykolwiek w naturalnym pożywieniu
czytamy w opracowaniu.
Tupaja pospolita wygląda jak przodkowie naczelnych sprzed 65 milionów latkajornyot123RF/PICSEL

Dalej mamy informacje o tym, że jedna z tupai, którą jest ogonopiór uszaty, regularnie spożywa dawki alkoholu z kwiatostanów, które mogłyby odurzyć ludzi. Mimo to te ssaki odwiedzające kwiaty nie wykazywały żadnych oznak odurzenia.

Analiza metabolitu alkoholu we włosach ogonopiórów wykazała stężenia wyższe niż u ludzi o podobnie wysokim spożyciu. A ogonopiór uszaty jest uważany za żywy model wymarłych ssaków, z których wywodzą się wszystkie naczelne. Stąd teza, że spożycie alkoholu było obecne na wczesnym etapie ewolucji tych zwierząt.

Zwierzęta szukają kalorii

Alkohol nie jest tylko efektem ubocznym zjadania psujących się owoców. To także źródło kalorii. W podsumowaniu badań opublikowanym na EurekAlert czytamy wypowiedź Matthew Carrigana z College of Central Florida, który mówi, że z przyrodniczego punktu widzenia nie jest korzystne, aby być pijanym.

To nie pomaga w poruszaniu się po drzewach ani w ucieczce przed drapieżnikami. A zwierzęta traktują alkohol odwrotnie niż ludzie, którzy chcą się upić, ale nie pragną towarzyszących temu kalorii. Dla zwierząt istotne są właśnie te kalorie, natomiast nie upijanie się.

Ogonopiór uszaty - mistrz spożywania alkoholuJosef WolfWikimedia Commons

Naukowcy wiedzą już, że owocożerne nietoperze są w stanie zjadać sporo owoców, także sfermentowanych i nie cierpieć z powodu nadużycia alkoholu albo cukrzycy. Budowa trzustki i nerek u tych nietoperzy jest dostosowana do ich słodkiej diety.

Trzustka ma więcej komórek przydatnych do produkcji insuliny, niezbędnej do obniżenia poziomu cukru we krwi. Ma również więcej komórek, które produkują inny hormon regulujący poziom cukru, zwany glukagonem.

Nie tak dawno poznaliśmy także efekty badań nad owadami żywiącymi się owocami, takimi jak szerszenie. Te błonkówki regularnie zjadają zleżałe owoce i mają wręcz nadzwyczajna odporność na alkohol.

20-procentowe stężenie spożytego alkoholu nie robiło na nich żadnego wrażenia. Szerszenie nie okazywały żadnych objawów nietrzeźwości, wszelkie parametry i możliwości poruszania się były w normie.

Dzieci przygotowały posiłki dla małp w zooPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas