Zaskakujący pościg w Australii. Koala wybrała się na nocny spacer po dworcu

Wideo opublikowane w poniedziałek przez zarząd transportu Nowej Południowej Walii pokazuje koalę, która wybrała się na przechadzkę po stacji kolejowej Casula w Sydney (Australia). Dzikie zwierzę musiała eskortować miejscowa policja.

W Sydney koala wybrała się na przechadzkę po stacji kolejowej (zdj. ilustracyjne)
W Sydney koala wybrała się na przechadzkę po stacji kolejowej (zdj. ilustracyjne)123RF/PICSEL

Do tej niecodziennej sytuacji doszło w ubiegłym tygodniu. W poniedziałek pracownicy Transport for New South Wales opublikowali w mediach społecznościowych nagrania z kamer, które zarejestrowały koalę spacerującą w rejonie dworca Casula na przedmieściach Sydney.

Sydney. Po dworcu kolejowym spacerowała koala

Na filmie widać, jak zwierzę przechadza się w pobliżu torowiska, a następnie wchodzi po schodach na kładkę. Koala przez chwilę obserwuje windę, a następnie udaje się na peron, spacerując niebezpiecznie blisko jego krawędzi. Aby nic mu się nie stało, za ssakiem wysłano patrol policji.

Na szczęście nie jest to zwierzę, które słynie z szybkości, więc funkcjonariusze nie mieli problemu, aby je dogonić. Przejeżdżającym przez stację maszynistom nakazano ograniczyć prędkość, aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo przedstawicielowi słynnego australijskiego gatunku.

Pościg policji za niecodziennym gościem miał szczęśliwy finał. Koala, zauważywszy w swoim pobliżu funkcjonariuszy, przeskoczyła ogrodzenie i uciekła z terenu dworca.

Wszystkim pasażerom, bez względu na to, czy są duzi, czy mali, zaleca się odsunięcie od krawędzi peronu.
podsumowali akcję przedstawiciele Transport for New South Wales
Koale cierpią z powodu wielkich upałów i coraz częściej zaglądają do miast, m.in. w poszukiwaniu wodymariusz_prusaczyk123RF/PICSEL

Koali jest coraz mniej. Pojawiają się w dziwnych miejscach

Koala australijski co do zasady jest zwierzęciem nadrzewnym i schodzi na ziemię zazwyczaj tylko po to, aby przejść na drugie drzewo. To się jednak zmienia. Zmiany klimatu i urbanizacja sprawiają, że ssaki coraz częściej zapędzają się do miast.

Gatunek ten od prawie stu lat objęty jest w Australii całkowitą ochroną. Liczebność zwierząt jednak cały czas spada, a na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat ta tendencja jeszcze przybrała na sile. Przyczynia się do tego przede wszystkim susza.

Koale z reguły żyją z dala od ludzi. Żywią się głównie liśćmi eukaliptusa, co samo w sobie ogranicza ich siedliska. Co jakiś czas ssaki widywane są jednak w dziwnych miejscach.

W 2022 r. jeden z przedstawicieli gatunku zawitał np. do szkoły podstawowej, a w 2017 r. koala w Adelaide wspięła się na 30-metrową wiertnię. Z kolei w sierpniu tego roku mieszkaniec Brisbane nagrał spotkanie koali ze swoim psem rasy husky. Często zdarza się też, że zwierzęta wchodzą na słupy energetyczne i trzeba je stamtąd ręcznie ściągać przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas