Zakazana substancja w bananach. W dyskontach znaleźli proszek za 7 mln euro
Oprac.: Katarzyna Nowak
W sumie 95 kg nielegalnej substancji znaleźli pracownicy sieci dyskontów na zachodzie Niemiec. Opakowania wypełnione zakazanym proszkiem trafiły tu prawdopodobnie przez pomyłkę.
Skrzynki bananów zawierające łącznie 95 kilogramów środków odurzających trafiły do oddziałów jednej z sieci dyskontów na zachodzie Niemiec. Pracownicy znaleźli paczki wśród owoców - podała w poniedziałek agencja dpa. Wartość znalezionej w Niemczech substancji wynosi na czarnym rynku ponad siedem milionów euro.
Paczki były ukryte między bananami – podała policja i prokurator w Moenchengladbach.
Niemcy. W bananach ukryto nielegalną substancję
Niespodziewana przesyłka pojawiła się w 11 oddziałach dyskontu spożywczego w Niemczech. Pracownicy dwóch sklepów w Moenchengladbach odkryli, że pośród owoców znajduje się jeszcze coś. W trakcie śledztwa okazało się, że tego samego dnia skrzynki bananów z dodatkową zawartością znaleziono również w lokalizacjach m.in. w Duisburgu i Krefeld.
Pudła zostały nadane z Ameryki Południowej. Śledczy zakładają, że przesyłka została przez pomyłkę wysłana do centralnego magazynu sieci handlowej i stamtąd została rozprowadzona do różnych lokalizacji w dostawach owoców. Obecnie trwa śledztwo w sprawie przemytu.
Owoce z niespodzianką
Z dotychczasowego dochodzenia wynika, że dostawa bananów dotarła drogą morską do portu w Antwerpii (Belgia). Stamtąd paczki z bananami prawdopodobnie przez pomyłkę dotarły do kilku dyskontów.
Odkrycia w niemieckich sklepach dokonano ok. 2 tygodnie temu, ale dopiero w poniedziałek policja poinformowała o sprawie.