Wskrzeszają mamuta. Chcą też edytować geny ptaków w Australii
Znana z pomysłów wskrzeszenia mamuta włochatego, dronta dodo czy wilkowora tasmańskiego amerykańska firma Colossal Biosciences podpisała właśnie kontrakt z Australijczykami. Mają stworzyć pulę genów ginących ptaków australijskich i modyfikować je tak, aby zapobiec degradacji gatunków.
To umowa między Colossal Biosciences a Uniwersytetem w Melbourne, na mocy której amerykańska firma genetyczna ma wesprzeć wysiłki Australii w celu ocalenia najbardziej zagrożonych gatunków ptaków tego kontynentu. Amerykanie wyłożą 1,5 miliona dolarów na sekwencjonowanie i opis genomów referencyjnych części gatunków skrajnie zagrożonych ptaków Australii. Takich, które są na krawędzi wymarcia. To także środki na edycję genów i komórek macierzystych tych ptaków.
Zmiany klimatyczne, wzrost temperatur, pożary buszu i presja człowieka oraz inwazyjnych gatunków w Australii są główną przyczyną wymierania tutejszych ptaków - argumentują strony tej umowy. Tworzenie puli genów i modyfikowanie ich ma doprowadzić do ocalenia wielu z nich, a w skrajnych wypadkach - odtworzenia po wymarciu.
Uniwersytet w Melbourne pisze na swojej stronie o poprawie różnorodności genetycznej, między innymi poprzez edycję genomu, która znacznie zwiększy szanse przetrwania gatunków. Im mniej osobników danego gatunku bowiem zostaje, tym mniejsza jest pula genów. Chów wsobny i zbyt mała różnorodność jeszcze bardziej pogłębiają słabość zwierząt.
Ptaki mają skorzystać na edycji ich genów
Australijski uniwersytet dodaje, że o ile modyfikacje DNA ssaków są bardzo zaawansowane i ostatnie lata przyniosły wiele przełomów w tej kwestii, o tyle podobne prace nad ptakami pozostają daleko w tyle. SamaColossal Biosciences planuje prace nad odtworzeniem dronta dodo z wyspy Mauritius (ma umowę w tej sprawie z tym krajem) oraz mitycznego dzięcioła wielkodziobego z południowego USA i Kuby.
Akurat prof. Andrew Prask z Uniwersytetu w Melbourne współpracuje z Colossal Biosciences w pracach nad odtworzeniem wilkowora tasmańskiego, uważanego za gatunek wymarły od lat. Oficjalnie uznano, że zniknął z naszego świata w 1986 roku jako jeden z ostatnich drapieżnych torbaczy i przedstawicieli australijskiej megafauny. Mówi się, że to on jako pierwszy może wrócić dzięki inżynierii genetycznej.
Tenże profesor Prask uważa, że inżynieria genetyczna może pomóc ptakom w szybszym dostosowaniu się do zmieniających się wymagań środowiska i opieraniu się chorobom. Colossal Biosciences podkreśla, że utrata ptaków to utrata istotnej części ekosystemów, w tym zwierząt odpowiedzialnych za roznoszenie nasion, zapylanie, walkę z gryzoniami itd.
Środki przeznaczone na ratowanie ptaków Australii mają też oswoić ludzi z koncepcjami modyfikacji genów zwierząt, bowiem plany te wzbudzają wiele kontrowersji. Colossal uważa, że prowadzą nie do powstania "Parku Jurajskiego" i gwałtu na przyrodzie, ale do ocalenia wielu gatunków i ekosystemów.