Światowy kryzys wodny. Co zrobi ONZ?
Pod koniec marca odbyło się pierwsze od prawie pół wieku spotkanie Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczące kwestii wód na świecie. Omawiano między innymi problem niedoboru wody na całym świecie oraz coraz dotkliwsze skutki zmian klimatu.
Istnieje kilka międzynarodowych porozumień dotyczących ochrony przyrody i klimatu, ale nie ma obecnie żadnego, które omawiałoby kwestię światowych wód. Obecnie świat mierzy się z wieloma problemami związanymi z zanieczyszczeniami rzek i mórz, suszami oraz niedoborami wody na wielu obszarach. Kwestia wody musi zostać uregulowana, a wraz z nią potrzebne są inwestycje takie jak dążenie do zrównoważonego rolnictwa, odtwarzanie mokradeł czy lepszy monitoring zbiorników wodnych.
W dobie zmian klimatycznych problemy wodne będą się nawarstwiać. Brak ochrony wód przed zanieczyszczeniami doprowadzi do jeszcze większe zaniku bioróżnorodności.
Potrzebne są działania
ONZ chce zająć się kwestią wód i do lipca uzgodnić plan działania. Urzędnicy poszczególnych krajów mają jednak świadomość, że nie ma złotego środka zaradczego na złożony problem wodny na świecie.
Przedstawiciele Islandii obecni na konferencji stwierdzili, że problemy wodne wpływają bezpośrednio na społeczeństwo, dlatego co najmniej raz w roku trzeba o tym rozmawiać na szczeblu międzynarodowym.
Podczas konferencji francuska firma zajmująca się gospodarką wodno-ściekową Veolia zobowiązała się przeznaczyć 1,7 mld dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat na infrastrukturę, technologię oraz badania i innowacje w zakresie wody i urządzeń sanitarnych.