Są na granicy katastrofy. Zaczyna brakować wody. "Liczę na cud"
Władze nie mają złudzeń - wkrótce może zabraknąć wody w Meksyku. 23-milionowe miasto jest blisko katastrofy. Jeśli wkrótce nie nadejdzie deszcz, wodociągi osiągną tzw. Dzień Zero, czyli moment kiedy zbiorniki przestaną pompować wodę.
Ostatnio pisaliśmy, że w Meksyku jest tak ciepło, że zwierzęta nie radzą sobie i wycieńczone spadają z drzew. Eksperci ogłosili, że jeśli wysokie temperatury będą się utrzymywać lub będzie jeszcze cieplej, to spodziewają się "wielu ofiar" w ekosystemie. Na razie z gorąca i odwodnienia padło 157 wyjców, ponad 100 papug, nietoperzy i innych zwierząt.
Niestety, ale docierają do nas dramatyczne informacje z Meksyku - zaczyna brakować wody. Wszystko przez El Niño, zjawisko pogodowe, które skróciło porę deszczową i spowodowały, że zbiorniki wodne w samym mieście Meksyk osiągnęły historyczny deficyt.
Zasoby wody zmniejszyły się o 27 proc.
I nic nie wskazuje, że wody w zbiornikach przybędzie. Konsekwencje w mieście są druzgocące: jak wynika z analizy danych przeprowadzonych przez lokalne władze wodociągowe, w ponad 550 dzielnicach odcięto wodę lub obniżono ciśnienie wody. To zmusza mieszkańców do zbierania wody w baniaki - o ile cysterna dojedzie, bo dostawy wody są nieregularne.
Zobacz również:
Pod koniec czerwca system wodociągowy miasta Cutzamala może osiągnąć Dzień Zero. Oznacza to, że aż w jednej czwartej miasta - nawet w tych strefach, w których zazwyczaj unikano niedoborów wody - nie będzie wody. Warstwy wodonośne, z których pochodzi około 70 proc. wody w mieście, będą nadal płynąć, ale są one również zagrożone.
"Jesteśmy w naprawdę okropnej sytuacji" - powiedział José Luis Luege, były szef krajowej komisji ds. wody, który pomógł spopularyzować ostateczny termin Dnia Zero w Meksyku. "W tym momencie naprawdę liczę na cud".
Nie tylko Meksyk
Nie tylko Meksyk boryka się z problemem z wodą. Już od kwietnia przerwy w jej dostawach nękają kolumbijską Bogotę. W mieście jest już zaledwie 17 proc. wody pitnej. Eksperci krytykowali władze za zbyt późne wprowadzenie racjonowania wody. Zastrzegają, że racjonowanie nie powinno iść w parze z nadmiernym gromadzeniem wody, tylko z przemyślanym korzystaniem z niej.
Poza tym niedobór wody w Indiach jest najbardziej odczuwalny w Delhi - w social mediach i nie tylko jest mnóstwo zdjęć oraz filmów przedstawiających mieszkańców rojących się na cysternie z wodą. Poziom rzek, z których czerpią wodę jest zbyt niski, a nie nadeszła jeszcze pora monsunowa. Państwa graniczące z rzeką nie uzyskały porozumienia co do podziału wody.
W Europie fale upałów dotknęły południe - Hiszpanię i Grecję. Chorwacja też ostatnio zmagała się z upałami na przemian z burzami. Już teraz ogłoszono, że ekstremalne temperatury przyszły wcześniej. Niedawno odnotowano historyczne 50 stopni Celsjusza w Egipcie.