Przez kota zaraziła się śmiertelną chorobą. Jej przypadek zadziwił lekarzy

Do niezwykłego wydarzenia doszło w Sydney w Australii. Kobieta, która wcześniej została zarażona śmiertelną infekcją po zabawie z kotem, niespodziewanie ozdrowiała. Specjaliści mają nadzieję, że ten przypadek da szansę innym.

Jak masz podrapane ręce po zabawie z kotem, nie grzeb w ziemi. Możesz zarazić się rzadką bakterią (zdjęcie ilustracyjne)
Jak masz podrapane ręce po zabawie z kotem, nie grzeb w ziemi. Możesz zarazić się rzadką bakterią (zdjęcie ilustracyjne)123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Jak donosi Dailymail.co.uk 48-letnia Australijka miała kontakt z clostridium chauvoei, który jest rzadkim patogenem. Jest on beztlenową i niezwykle ruchliwą bakterią. Do tej pory oficjalnie odnotowano co najmniej dwa ciężkie przypadki zakażenia nią ludzi. Patogen egzystuje w glebie.

Mikrob zazwyczaj powoduje chorobę szelestnicę u bydła i owiec, jest to ostra choroba bakteryjna. W trakcie jej przebiegu powstają charakterystyczne obrzęki w mięśniach, które trzeszczą przy uścisku. Mięśnie mają zabarwienie od ciemnoczerwonego do czarnego. Jak podają specjaliści, najczęściej dochodzi do śmierci zwierzęcia (w zaledwie 48 godzin).

Badacze podkreślają, że zarodniki bakterii są bardzo odporne i są w stanie długo przeżyć w ziemi. Do zainfekowania zwierząt dochodzi zazwyczaj po ich wcześniejszym zranieniu i wypuszczeniu ich na tereny, gdzie występuje tej patogen. Ponadto bakteria może przenosić się również z paszą.

Straszna choroba Australijki i ozdrowienie

Wspomniana bakteria spowodowała u Australijki martwicze zapalenie jelit. Choroba ta dotyka tkanki jelit i powoduje ich zapalenie oraz obumarcie. Jak podają specjaliści najczęstszymi objawami jest wzdęcie brzucha, krwawe stolce, wymioty, bradykardia, a także owrzodzenia oraz śluzówkowa i śródścienna martwica rozpływna.

Jak doszło do zakażenia rzadką bakterią? Lekarze są zdania, że kobieta najpierw bawiła się ze swoim kotem, który ją podrapał, tworząc otwarte rany. Następnie Australijka poszła pielęgnować ogród i pracowała nieokrytymi dłońmi w ziemi, skąd bakteria przedostała się do organizmu.

Dopiero po rozwinięciu się infekcji została przewieziona do szpitala, gdzie specjaliści wykonali wielogodzinną operację jelit. Według dostępnych informacji spędziła w placówce dziesięć kolejnych dni.

Choroba Australijki jest dopiero trzecim przypadkiem na świecie, gdzie stwierdzono zainfekowanie ludzi bakterią Clostridium chauvoei. Pozostali pacjenci zmarli z powodu postępującego martwiczego zapalenia jelit.

Media podają, że przypadek kobiety daje nadzieję, że choroba nie doprowadza do śmierci w każdym wypadku. Lekarze uważają, że wczesne zastosowanie antybiotyków, przeprowadzenie operacji i dalsze leczenie tlenoterapią hiperbaryczną może skutkować usunięciem patogenu z organizmu i zapewnić dalsze życie zainfekowanej osobie.

Jak poinformował szpital w Sydney, ze względu na ochronę danych pacjenta, nie może podać żadnych innych szczegółów dotyczących przebiegu tej niezwykłej choroby wywołanej przez rzadki patogen.

Na Podhalu konie “leczy się rzeźnią”. Szokujące dane o koniach z Morskiego OkaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas