Pomalowali psy w zoo, żeby wyglądały jak pandy. W sieci zawrzało
Jeden z ogrodów zoologicznych w Chinach zaliczył niedawno olbrzymią gafę. Pracownicy zoo pomalowali szczeniaki tak, aby przypominały pandy. Zwiedzający, którzy przyszli obejrzeć charakterystyczne chińskie zwierzę mogli poczuć się oszukani. Zachowanie pracowników zoo wzbudziło ogromne kontrowersje.
![Jeden z ogrodów zoologicznych w Chinach wpadł na kuriozalny pomysł. Zoo nie miało pand, więc zamiast nich na wybieg wypuściło... psy pomalowane jak pandy](https://i.iplsc.com/000J3091FBDT30RV-C322-F4.webp)
Do tej przedziwnej sytuacji doszło 1 maja w Taizhou Zoo w prowincji Jiangsu w środkowej części Chin. Jak podaje Jam Press, zamiast prawdziwych pand wielkich na wybieg wypuszczono... psy rasy chow chow pomalowane tak, aby przypominały pandy.
Chiny. Psy w zoo pofarbowano tak, by wyglądały jak pandy
Rasa tych psów co prawda również wywodzi się z Chin, ale zwiedzający ogród zoologiczny zapewne mieli w głowie inny obrazek, gdy zapłacili za oglądanie "pand".
Nowa atrakcja w chińskim zoo spotkała się z krytyką nie tylko odwiedzających, ale także obrońców praw zwierząt. Aby osiągnąć efekt "psich pand", szczeniakom przystrzyżono sierść, a także pofarbowano ją w kolorach bieli i czerni (w tym także na uszach). Pracownicy zoo zapewniają, że barwnik jest bezpieczny dla zwierząt.
"Ludzie też farbują sobie włosy"
"Pandy" wymyślone przez zoo w Taizhou są na wybiegu codziennie przez dziewięć godzin - od 8:00 rano do 17:00. Psy od zwiedzających oddzielone są szybą, a do dyspozycji mają zaledwie kilka metrów kwadratowych betonu i drewnianą budę.
Na filmach zamieszczonych w sieci widać, że szczeniaki mogą być zestresowane tą sytuacją, ze strony odwiedzających słychać też spory hałas.
Pracownicy zoo swoją decyzję tłumaczą tym, że w ogrodzie nie ma pand, więc zamiast tego wymyślono taki sposób na ich pokazanie. Rzecznik zoo w rozmowie z mediami przekazał, że jego zdaniem w farbowaniu sierści psom nie ma nic złego, bo "ludzie też farbują sobie włosy".