Pod ziemią odkryli skarb na wagę złota. Może rozwiązać kluczowy problem
Na Sycylii trwa najgorsza od lat susza. Tymczasem okazuje się, że pod górami Iblei na południu wyspy odkryto ogromny rezerwuar słodkiej wody. Szacuje się, że to nawet 17 mld metrów sześciennych wody znajdującej się na głębokości od 700 do 2500 metrów pod powierzchnią. Lokalni politycy apelują o jej wydobycie, ale eksperci już ostrzegają - to nie będzie takie proste.
"To bardzo ważne odkrycie, które może mieć fundamentalne znaczenie dla rozwiązania problemu, jaki poważnie utrudnia życie Sycylii" - powiedział profesor Lorenzo Lipparini, badacz z Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii (INGV) cytowany przez Euronews Green. "Według naszych obliczeń, nawet poniżej poziomu morza może znajdować się ważny rezerwuar".
Sycylia. Pod ziemią odkryto ogromne rezerwy wody
Złoże wody dwa razy większe od jeziora Loch Ness zostało odkryte przez zespół badaczy z INGV oraz uniwersytetów Malta i Rome Tre, którzy opublikowali wyniki swojego badania w listopadzie.
Jest to o tyle ważne, że dotąd nie udało się znaleźć rozwiązania problemu suszy szalejącej na Sycylii. "Susza na świecie przekształca się w zjawisko podobne do następnej pandemii i nie ma szczepionki, którą by można ją wyleczyć" powiedziała w 2021 r. Mami Mizutori, specjalna przedstawiciel ONZ ds. redukcji ryzyka katastrof.
Susze w latach 1998-2017 dotknęły 1,5 mld ludzi i doprowadziły do strat przekraczających 124 mld dolarów. Wszystko wskazuje jednak, że te dane - jak twierdzi Mizutori - są "mocno niedoszacowane".
Politycy apelują o pomoc w wydobyciu wody
Po tym jak okazało się, że jest cień nadziei na uratowanie Sycylii, lokalni politycy wszczęli apel.
"W listopadzie ubiegłego roku nie wiedzieliśmy jeszcze, że w zimie, na którą się przygotowywaliśmy, nie spadnie wystarczająco dużo deszczu, aby uniknąć poważnej suszy, której obecnie doświadczamy. Biorąc pod uwagę to, jak potoczyły się sprawy, odkrycie dwóch uniwersytetów może mieć decydujące znaczenie w rozwiązaniu tego kryzysu poprzez konkretne działania" - mówi Nello Dipasquale, polityk z prowincji Ragusa.
Z niedawnego badania, na które powołuje się Dipasquale, wynika, że do 2030 r. jedna trzecia Sycylii może stać się obszarem pustynnym, porównywalnym z niektórymi obszarami Afryki Północnej.
Sycylijscy rolnicy są na skraju załamania, zbiory są niewystarczające z powodu suszy. Niektórzy obawiają się, że jeśli warunki nie poprawią się, będą musieli sprzedać swoje zwierzęta gospodarskie.
Sycylia miała prawie bezdeszczowy rok i rekordowo wysokie temperatury. Jest szczególnie podatna na zmiany klimatu - grozi jej pustynnienie na 70 proc. terytorium. Naukowcy sądzą, że odkryta woda może nadawać się do picia i że może pomóc w walce z suszą na Sycylii.
Naukowcy studzą emocje
Jednak badacze, którzy odkryli cenne złoża wody pitnej na Sycylii, wylewają kubeł zimnej wody. Mówią, że wydobycie jej wcale nie będzie takie proste.
Góry Iblei znajdują się na południowym wschodzie Sycylii, największej wyspy na Morzu Śródziemnym. Składają się z łagodnie falujących wapiennych skał, przeciętych niskimi kamiennymi murami charakterystycznymi dla Sycylii. Rozciągają się na prowincjach Ragusa i Syrakuzy.
Aby uzyskać dostęp do wody, należy ocenić, czy wiercenie mogłoby spowodować niestabilność geologiczną tego obszaru. Następnie trzeba by było wiercić głęboko pod ziemią, co według ekspertów mogłoby potrwać miesiąc lub dłużej.
Jeśli analizy wykażą, że jest to możliwe, podziemne złoże mogłoby stanowić nie tylko cenne źródło wody pitnej. Byłoby także ratunkiem dla rolnictwa i hodowli zwierząt, które mają kluczowe znaczenie dla gospodarki Sycylii.
Źródła: Interia, Euronews, AP