Po atakach rekina zamykają plażę. W małym kraju to zupełnie nowa sytuacja
Ataki rekinów na kąpiących się w Morzu Karaibskim zdarzają się niezwykle rzadko, a nawet jeśli się wydarzą, nie jest to jeszcze powód do nerwowych ruchów. W niedużym Hondurasie jednak mieliśmy dwa takie przypadki w krótkim czasie. Zapadła decyzja o zamknięciu plaży.
Morze Karaibskie to rejon bardzo popularny turystycznie. Honduras nie jest takim centrum odwiedzin turystów z całego kraju jak wyspy antylskie, meksykański Półwysep Jukatan, Kostaryka czy chociażby niedaleka Nikaragua, jednakże także tu wiele osób wypoczywa na plaże. Dlatego ich zamknięcie jest posunięciem dość drastycznym.
Władze podjęły jednak decyzję o zamknięciu plaż w rejonie Tela niedaleko San Pedro Sula, czyli miejscu najchętniej odwiedzanym przez turystów przebywających w Hondurasie.
To tam właśnie w poniedziałek rekin zaatakował 38-letniego kąpiącego się mężczyznę. Człowiek ten pływał niedaleko molo w Tela, a rekin poważnie go poranił. Pływak opowiada, że stoczył z nim walkę w wodzie, ale ma głębokie rany pleców i prawego uda. Plażowicze usłyszeli krzyki, pomogli mu wydostać się na brzeg, skąd karetka zabrała go do szpitala. Życiu tego człowieka nie zagraża niebezpieczeństwo, ale ubytki ciała na plecach i udzie są tak duże, że wymagają operacji plastycznych i przeszczepu tkanek.
Honduras zamyka plaże z powodu rekinów
A jest to drugi przypadek poranienia człowieka przez rekina w wodach Hondurasu w krótkim czasie. Pod koniec września 33-letni mężczyzna podczas kąpieli w morzu został pogryziony w nogę. Miało to miejsce na plaży w Trujillo, na wschód od San Pedro Sula.
Dwa takie wypadki w krótkim czasie zaniepokoiły honduraskie władze i te zamknęły plaże. Jak zaznaczają, tymczasowo. Sprawa ataków rekinów musi zostać wyjaśniona i wtedy będzie można znów się kąpać.
W Morzu Karaibskim pływa kilka rekinów uważanych za potencjalnie groźne dla człowieka, wśród nich żarłacz tępogłowy o dość dużej nadpobudliwości i złej sławie. Pewne zagrożenie stwarza także mako atlantycki, żarłacz białopłetwy, żarłacz tygrysi, może także żarłacz jedwabisty. U brzegów Hondurasu żyją także spore głowomłoty.