Pij mleko, będziesz wielki? Hasło, na które nabrała się cała Polska

Produkty pochodzenia zwierzęcego stanowią grupę żywności zjadaną przez zdecydowaną część populacji. Od dziecka uczono nas, że częste picie mleka zwierzęcego jest zdrowe. W Polsce zasłynęło nawet hasło reklamowe "Pij mleko, będziesz wielki". Czy aby na pewno? Odpowiedź na to pytanie próbujemy uzyskać w Dzień Mleka Roślinnego.

Takie mleko zawiera aż 19 razy więcej żelaza niż np. mleko krowie
Takie mleko zawiera aż 19 razy więcej żelaza niż np. mleko krowie123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
Ludzie piją mleko od tysięcy lat. Czy słusznie?
Ludzie piją mleko od tysięcy lat. Czy słusznie?123RF/PICSEL

"Pij mleko, będziesz wielki" - to hasło słyszeliśmy chyba wszyscy. Kampania społeczna, która ruszyła w 2003 r. przekonywała Polki i Polaków do picia krowiego mleka ze względu na jego wartości odżywcze. Według statystyk rozpoznawalność sloganu sięgnęła w kraju aż 98 proc. Z badań wynika jednak, że może ono bardziej szkodzić niż pomagać (szczególnie dzieciom) i nie ma powodów, żeby mleko było stałym składnikiem diety.

Potwierdzeniem tej tezy może być fakt, że od wspomnianego hasła z czasem odciął się człowiek, który je wymyślił. "Jako copywriter muszę stwierdzić, że wyniki są fenomenalne, a dzisiaj także jako rodzic, że są fatalne" - powiedział Jarosław Kaniewski w wywiadzie z portalem Natuli. Sam hasło "Pij mleko, będziesz wielki" nazywa "ściemą".

Mleko od matki

Ssaki, w tym ludzie, żywią się mlekiem matki. Cielaki są karmione wysokobiałkowym mlekiem krowy, co ma pomóc jak najszybciej stanąć mu na nogi, nabrać masy i przetrwać. Dla porównania - cielak staje na nogach już kilka godzin po porodzie, a człowiek - po kilkunastu miesiącach. Cielak osiąga dojrzałość w wieku 10 miesięcy (o ile nie zostanie wcześniej zabity na cielęcinę), a człowiek w wieku kilkunastu lat.

Jako niemowlaki spożywamy mleko naszej matki. W płynie tym wraz z czasem spada ilość białka, a tym samym zmniejsza się zapotrzebowanie dzieci na nie. Naturalny proces zostaje zachwiany, kiedy do diety dziecka zaczyna się włączać mleko krowie. W związku z tym w organizmie dziecka zaczną zachodzić zmiany podobne do procesów, jakie następują w organizmie cielaka - pisze na stronie dziecisawazne.pl Kazimierz Kłodawski, specjalista z zakresu żywienia człowieka i szeroko pojętej promocji zdrowia.

Niektóre badania wskazują, że picie mleka, szczególnie odtłuszczonego, może powodować u dzieci zbyt szybki wzrost, a także otyłość. Wykazano także, że mleko zwiększa koncentrację insulinopodobnego czynnika wzrostu w organizmie.

Dzieci karmione mlekiem krowim będą szybciej rosły, a ich rozwój fizyczno-biologiczny zacznie dominować nad rozwojem emocji, a nawet intelektu. Przyspieszony rozwój biologiczny dziecka widać na przykładzie dojrzewania dziewczynek i wystąpienia przedwczesnej miesiączki. Otyłość może również być powodowana spożywaniem nadmiernej ilości produktów mlecznych, szczególnie słodzonych i pochłanianych z brakiem równowagi.

W mleku krowim znajduje się co prawda łatwo przyswajalne białko, ale jest ono także źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych. Na rynku dostępne jest mleko odtłuszczone i pasteryzowane, jednak proces ten może też zmniejszać w nim zawartość witaminy B. Czy dzieci naprawdę potrzebują mleka? "Oczywiście, że nie" - powiedziała Amy Lanou, profesor żywienia na University of North Carolina w Asheville.

Osteoporoza a mleko

Czy musisz pić mleko, żeby przyswoić wystarczająco dużo wapnia? Wręcz przeciwnie. Wapń występuje nie tylko w nabiale, ale w prawie każdej roślinie. Co za tym idzie, spożywanie zbilansowanych posiłków roślinnych pozwala przyswoić pożądaną ilość wapnia. Warto wiedzieć, że wysokokwasowa dieta, w której skład wchodzą produkty mleczne może przyczynić się po powstawania próchnicy oraz osteoporozy. Nie ma ponadto dowodów na to, że picie mleka krowiego zmniejsza liczbę złamań kości. Wpływ na wytrzymałość kości mają ćwiczenia i aktywność fizyczna - potwierdzają to m.in. wyniki badań opublikowane w 2015 r. w Journal of Clinical Densitometry.

Z wiekiem spada ludzka zdolność do trawienia mleka. Enzymy laktazy oraz reniny nie są wytwarzane od momentu zaprzestania karmienia piersią. Poziom enzymów stopniowo zaczyna się zmniejszać.

Spożywanie produktów mlecznych wiąże się też z ryzykiem alergii. Osobom, które nie tolerują laktozy, brakuje enzymu laktazy. Laktaza rozkłada laktozę, czyli cukier znajdujący się w mleku i produktach mlecznych. W rezultacie osoby z nietolerancją laktozy nie są w stanie strawić tych pokarmów. Mogą odczuwać bóle brzucha i wzdęcia. Alergia na mleko nie obniża jednak komfortu życia. Osoby nietolerujące laktozy lub uczulone na produkty mleczne mogą spożywać tzw. mleka roślinne oraz alternatywy dobrze znanych produktów na bazie mleka.

My jedyni

Badania z 2021 r. potwierdzają, że ludzie pili mleko odzwierzęce co najmniej 6000 lat temu. Naukowcom udało się odtworzyć historię dzięki... obecnemu na zębach Afrykańczyków kamieniu. Mówi się, że dzięki fermentacji (jogurty lub kefir są z pewnością bardziej odżywcze niż samo mleko) ludzie oszukali naturę i zmienili swoją biologię, a w dalszej perspektywie stworzyli kulturę picia mleka.

Dieta oparta na produktach mlecznych jest obecnie elementem tradycji kulinarnych na całym świecie. Współcześnie jednak szklanka mleka i kawałek sera kojarzą się nie z wypasaną na pastwisku "szczęśliwą krową", ale ofiarą okrutnego przemysłu hodowlanego.

Nadal jesteśmy prawdopodobnie jedynymi ssakami na Ziemi, które spożywają mleko innych gatunków.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas