Nowe znalezisko w Chinach. Tak gady podbiły oceany

Miały cztery kończyny z palcami podobnymi do wioseł, ale niezwykle smukłe i gibkie ciało. Potrafiły wejść do wody i nie tylko pływać w niej jak dzisiejsze jaszczurki jak warany, ale przebywać w niej długo. Może spędzać tam sporą część życia. Nowe znalezisko z Chin odkrywa przed nami tajemnicę opanowania wody przez gady.

Skamielina pachypleurozaura Pachypleurosaurus edwardsi
Skamielina pachypleurozaura Pachypleurosaurus edwardsiEast News

To znalezisko zwierzęcia nazwanego Dianmeisaurus mutaensis, wykopanego opuszczonym kamieniołomie w prowincji Junnan w Chinach.

Zwierzę wygląda nader osobliwe. Ma smukłe, wydłużone ciało trochę podobne do waranów. Głowa znajduje się jednak na bardzo długiej szyi, która z kolei przywodzi na myśl węże. Łapy gada są płaskie i nieco podobne do wioseł, a że konstrukcja ciała tego zwierzęcia w zasadzie utrudniałaby mu poruszanie się sprawnie po lądzie, stąd wniosek, że mamy do czynienia z gadem wodnym.

Dianmejzaur żył w epoce triasu, mniej więcej 245 mln lat temu. To czas nowej ery mezozoicznej, której zawładnąć miały nie tylko dinozaury, ale także szereg istot wodnych o rozmaitych kształtach i wielkościach, łącznie z gigantami.

Ichtiozaury wielkie jak wieloryby, mozazaury, plezjozaury o długich szyjach, pliozaury i wiele innych grup morskich zwierząt świadczyły o tym, że gady i ich krewniacy zdołali opanować środowisko wodne w stopniu wręcz nadzwyczajnym. Nawet bardziej niż obecnie zrobiły to ssaki takie jak walenie.

Jak gady podbiły morza i oceany

Odnalezienie tego zwierzęcia w Junnan pokazuje nam, jak do tego doszło. Dianmejzaur pojawił się bowiem przed zaistnieniem najstarszych dinozaurów i stanowi jedną z najbardziej pierwotnych form gadów dostosowanych do życia w wodzie.

Zalicza się go do pachypleurozaurów, czyli grupy morskich już gadów z triasu. Morskich, ale przypominających wciąż jaszczurki. Pachypleurozaury miały smukłe ciała, długie szyje, małe głowy, wiosłowate łapt i ogon stanowiący niezły napęd w wodzie.

Chińskie znalezisko przypomina takiego właśnie wodnego gada, który trochę przypomina warana, trochę węża, a głową nieco żółwia. Może być ważnym punktem wyjścia do ustalenia, jak gady weszły do wody i jak podbiły morza i oceany.

Pachypleurozaury były przystosowane do życia w wodzieYW Hu, Q Li i J LiuWikimedia Commons

Dzisiaj z ich wielu wodnych grup zostało niewiele - węże morskie, żółwie morskie i niektóre legwany morskie żyją w wodzie, nawet na stałe. Nie kojarzą się jednak ze środowiskiem wodnym czy morskim, a kiedyś było ono dla nich ważnym żywiołem, a gady osiągnęły w morzach doskonałość.

Istota z Chin opisana przez "Journal of Paleontology" to szczątki niedojrzałego jeszcze, młodego osobnika. Nie wiemy więc, jak duży był dianmejzaur. Ten młody okaz ma około metra. Obok niego leżały porozrzucane kawałki kości np. żeber innych okazów. Trudno ustalić, co tu się wydarzyło, być może ciała tych zwierząt rozwlekli padlinożercy.

I to zwierzę, i inne pachypleuzaury uważane są przez paleontologów za przodków plezjozaurów - późniejszych potężnych morskich gadów mezozoiku, które osiągały ogromne rozmiary, a ich szyje były wydłużone na wiele metrów.

Plezjozaury były wielkimi potomkami pachypleurozaurówmiro3d123RF/PICSEL
Bobry w Sopocie. Polubiły plażę nad morzemPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas