Nie potrzebujemy betonu. W Tanzanii drukarka 3D wybuduje całą wioskę
Świat ma dosyć wszechobecnego betonu. Choć to stosunkowo tani i trwały materiał, jego zastosowanie ma wiele negatywnych konsekwencji dla środowiska. A gdyby tak zastosować nowoczesną technologię i naturalny budulec? Tak właśnie powstanie cała wioska, kilkadziesiąt domów i budynków użyteczności publicznej w Tanzanii.
O budowie z wykorzystaniem druku 3D w ostatnich miesiącach pisze się coraz częściej. Z jednej strony nie ma się czemu dziwić. Postęp technologiczny i materiałoznawstwo pozwalają na coraz większe a przy tym ładniejsze konstrukcje stawiane w rekordowym tempie.
Problem w tym, że większość z nich powstaje z betonu lub innych trwałych substancji, które z jednej strony są tanie, niezawodne i trwałe, z drugiej niemal zawsze mają duży ślad węglowy.
W Kibaha w Tanzanii, na zachód od stolicy Dar es Salaam grupa architektów planuje zbudować dosłownie drukowaną z ziemi wioskę. Celem jest pomoc i zapewnienie dachu nad głową. 480 żyjących tam dzieci otrzyma dzięki temu edukację, zakwaterowanie, opiekę i szkolenia zawodowe dla dziewcząt w wieku do 18 lat.
Trwała wioska w Tanzanii bez użycia betonu
Na terenie osiedla Hope Village stworzonego przez biura archtektoniczne Hassell i ClarkeHopkinsClarke we współpracy z fundacją charytatywną One Heart zaplanowano niemal 50 budynków. Wokół nich zaprojektowano również tereny rolnicze, hodowlane, tereny sportowe i rekreacyjne.
Najbardziej charakterystycznym elementem wioski ma być centrum społecznościowe. Jego budowa rozpocznie się w 2025 roku, a po ukończeniu będzie pełnić funkcję Sali szkolnej, stołówki w weekendy miejscem spotkań miejscowej ludności podczas różnych wydarzeń.
Patrząc na dostępne wizualizacje, w oczy rzuca się jej ażurowa konstrukcja ścian. To celowy zabieg, architekci chcieli uniknąć budowania grubych, płaskich ścian, stawiając na rozwiązania, które pomogą wentylować i doświetlić budynek.
Prototyp ściany wykonanej przez Instytut Architektury Katalonii (partnera Hassella) ma 2 metry wysokości i stanął już w Barcelonie w Hiszpanii. Już na miejscu, w Tanzanii ściany zostaną zbudowane z ziemi transportowanej z odległości 25 km od miejsca budowy. Zawierają od 15 proc. do 30 proc. gliny, co zapewnia im naturalne właściwości wiążące. Architekci nie zdecydowali jeszcze, czy uzupełnią ten materiał o dodatkowe substancje wiążące. Na pewno w celu wzmocnienia między warstwami położona zostanie cienka druciana siatka.
W tym przypadku nie trzeba się martwić o ich dużą wytrzymałość, ponieważ żadna z nich nie będzie ścianą nośną. Dach będzie podtrzymywany przez metalowe wsporniki. Sam zostanie wykonany z krótkich kawałków drewna pozyskiwanego lokalnie. Zostanie najpierw ułożony na ziemi, połączony w zazębiającą się konstrukcję, a następnie podniesiony i zawieszony w miejscu docelowym niczym namiot. Oprócz ochrony przed deszczem ludzi będzie także chronił ściany przed nadmierną erozją. Jedyne, do czego ewentualnie można by się nieco przyczepić, to jego ostateczne wykończenie blachą.